W tym artykule dowiesz się o:
W sobotę reprezentacja Włoch przegrała ze Szwajcarią (0:2) i pożegnała się z piłkarskimi mistrzostwami Europy. Już wcześniej, w fazie grupowej, Włosi nie zachwycali swoim stylem, a porażka w pierwszym spotkaniu fazy pucharowej przelała czarę goryczy. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów ze strony kibiców, nawołujących do zwolnienia Luciano Spallettiego ze stanowiska selekcjonera Italii.
W niedzielę o godzinie 12:30 zwołana została konferencja prasowa, podczas której związek przekazał decyzje w sprawie przyszłości trenera. Prezes Gabriele Garvina wyraził swoje zaufanie do Spallettiego. Ten będzie kontynuował swoją pracę w roli selekcjonera.
- Odbyliśmy długą rozmowę z trenerem: jestem pragmatykiem i uważam, że nie do pomyślenia jest rozwiązywanie problemów poprzez porzucenie projektu, który od pierwszej chwili mówiliśmy, że jest projektem trzyletnim. Nie można myśleć o porzuceniu projektu po 8/9 miesiącach działania. Coś trzeba zmienić, coś trzeba zweryfikować pod względem podejścia. Będą głębokie refleksje, wczoraj wieczorem zaczęliśmy o tym rozmawiać - przekazał Gravina.
Podczas Euro 2020 Włosi sięgnęli po mistrzostwo, a teraz - po raz pierwszy od wielu lat - nie dotrą nawet do ćwierćfinału europejskiego czempionatu.
- Przykro nam, że nie mogliśmy ponownie dać wszystkim włoskim kibicom radości, na jaką zasługują. Przykro nam z powodu wyniku, ale w świecie sportu wynik zależy od wielu zmiennych - podkreślił prezes włoskiej federacji.
- Budujemy wieloletni projekt, w którym Spalletti odgrywa kluczową rolę. Musimy kontynuować tę pracę, a Spalletti ma nasze zaufanie. Nowa selekcja odbywa się już za 60 dni - podkreślił prezes.
Czytaj także: Koniec. Klub wydał komunikat ws. Zielińskiego
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Wiele pytań po meczu Niemców. Eksperci czują niesmak
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
