Deschamps nawet tego nie ukrywał. "Graliśmy na zwłokę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Didier Deschamps
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Didier Deschamps
zdjęcie autora artykułu

Didier Deschamps po pokonaniu Belgii 1:0 na Euro 2024 przekonywał, że najważniejszy jest wynik. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy - zapewnił Francuz.

Reprezentacja Francji z ogromnym trudem wywalczyła awans do kolejnej fazy rozgrywek. "Trójkolorowi" grali niezwykle zachowawczo, jednak w ostatecznym rozrachunku odnieśli zwycięstwo nad Belgią po bramce samobójczej autorstwa Jana Vertonghena.

W ćwierćfinale Euro 2024 ekipa Didiera Deschampsa będzie rywalizowała z Portugalią bądź Słowenią. Selekcjoner ma świadomość, że oczekiwana kibiców wobec drużyny narodowej są ogromne, a styl wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Deschamps był umiarkowanie zadowolony po ostatnim gwizdku. Na konferencji prasowej trener skomentował wygrany mecz z Belgią.

- Zrobiliśmy duże postępy. Nasi rywale byli ostrożni, choć teoretycznie są drużyną atakującą. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, aby stworzyć szanse. Stworzyliśmy ich więcej niż oni, ale graliśmy na zwłokę i nie wpadliśmy w ich pułapkę. Podobało mi się to. Oczywiście, nie można wygrać samym posiadaniem piłki - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Grają pod ogromną presją. Jak zareagowali Anglicy po awansie?

Przed rozpoczęciem zmagań Francja była wymieniania wśród głównych faworytów. Deschamps jest dumny z awansu do ćwierćfinału turnieju w Niemczech.

- Delektujmy się tą chwilą. Nic nie przychodzi na pstryknięcie palcami. Jesteśmy w ćwierćfinale - to ważny etap - nadmienił.

Czytaj więcej: Posypały się kary. Niemcom oberwało się za Ronaldo

Źródło artykułu: WP SportoweFakty