W trakcie Euro 2024 Szymon Marciniak zbierał bardzo dobre recenzje. Polak prowadził wygrany przez Belgię 2:0 mecz z Rumunią w fazie grupowej turnieju. Sędziował także starcie 1/8 finału, w którym Szwajcarzy pokonali Włochów.
W środę (03.07) UEFA przekazała, że 43-latek będzie sędzią technicznym podczas meczu Portugalii z Francją. Z kolei Tomasz Kwiatkowski został wskazany jako asystent systemu VAR. Sędzią głównym ogłoszono Anglika Michaela Olivera. Spotkanie odbędzie się w piątek (05.07) o 21:00.
Po meczu Włochów ze Szwajcarią wielu ekspertów było zdania, że Marciniak będzie arbitrem głównym w przynajmniej jeszcze jednym meczu na tym turnieju. W rozmowie z portalem WP SportoweFakty mówił o tym były sędzia międzynarodowy Marcin Borski.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"
- Skoro Marciniak był wyznaczony tylko na jeden mecz fazy grupowej i spotkanie 1/8 finału, to jest szykowany na kolejne spotkania. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że dostanie jeszcze przynajmniej jeden mecz do sędziowania - mówił. (Więcej: TUTAJ)
Podobne zdanie wyraził też Michał Listkiewicz. Ekspert w rozmowie z naszym portalem był pewny, że na Euro 2024 zobaczymy jeszcze Marciniaka w roli arbitra głównego.
- Według mnie więcej niż pewne jest, że zobaczymy Szymona Marciniaka przynajmniej w jeszcze jednym spotkaniu. Do tej pory spisywał się na Euro 2024 prawie bezbłędnie. Sądzę, że jest w czołowej trójce pod tym względem. Trudno nie dostrzec jego świetnej formy. Nie ma mowy o kryzysach. Nie ma się do czego przyczepić - argumentował Listkiewicz (Więcej: TUTAJ)
Jeśli przewidywania ekspertów są słuszne, Marciniak może mieć szanse, by poprowadzić jeden z półfinałów lub nawet finał. Na oficjalne decyzje w tej sprawie będzie trzeba jednak poczekać.
Mistrzostwa Europy to jedyny klejnot, którego brakuje w sędziowskiej koronie 43-letniego arbitra. W 2022 roku prowadził on bowiem finał mundialu między Argentyną a Francją, a kilka miesięcy później był rozjemcą w decydującym o triumfie Ligi Mistrzów meczu Manchesteru City z Interem Mediolan.
Czytaj też:
O geście Turka mówi cały świat. UEFA wszczęła postępowanie
UEFA rozdała miliony. Ośmiu ćwierćfinalistów Euro 2024 zarobiło fortunę