"Jak to możliwe?". Nie trafił do bramki z 5 metrów [WIDEO]

Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: uderzenie Eduardo Camavingi
Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: uderzenie Eduardo Camavingi

W regulaminowym czasie gry meczu Portugalia - Francja w ramach ćwierćfinału Euro 2024 nie padły bramki. Aż trudno w to uwierzyć, patrząc na to, jak dogodną sytuację w 70. minucie miał pomocnik Trójkolorowych Eduardo Camavinga.

Zdecydowanie najciekawsze spotkania ćwierćfinałowe Euro 2024 zaplanowano na piątek, 5 lipca. W pierwszym z nich gospodarze imprezy Niemcy zmierzyli się z Hiszpanią. La Furia Roja zwyciężyła po dogrywce, zdobywając bramkę na 2:1 w 119. minucie.

W regulaminowym czasie meczu padły jednak dwie bramki, natomiast zupełnie inaczej było w przypadku kolejnego pojedynku, w którym doszło do rywalizacji reprezentacji Portugalii z Francją. W tym starciu doszło do dogrywki z uwagi na brak goli.

Szczególnie Trójkolorowi mieli czego żałować, bowiem w 70. minucie dogodną okazję na zdobycie bramki zmarnował Eduardo Camavinga. Pod nogi pomocnika w polu karnym trafiła bezpańska piłka, która odbiła się od obrońców po zagraniu Ousmane Dembele.

Będący tuż przed bramką Portugalii piłkarz Realu Madryt oddał strzał, który nawet nie był celny. Aż trudno uwierzyć, że w tak dogodnej pozycji Francuz nie otworzył wyniku meczu.

"Jak to możliwe, że wciąż mamy bezbramkowy remis?" - zastanawiał się oficjalny profil TVP Sport, który opublikował nagranie z tej sytuacji.

Przeczytaj także:
Rzut karny dla Niemców? Ekspert stanowczo o decyzji sędziego

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Zażarta dyskusja o Ronaldo. "Jest nad przepaścią"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty