Z występu w pierwszym meczu Euro 2024 - z Holandią (1:2) - wykluczyła go kontuzja mięśnia dwugłowego uda. Przeciwko Austrii wszedł na boisko w drugiej połowie, ale reprezentacja Polski doznała kolejnej porażki (1:3), po której straciła szanse na wyjście z grupy.
Dopiero w trzecim spotkaniu, z Francją, Robert Lewandowski znalazł się w wyjściowym składzie Biało-Czerwonych. Zdobył bramkę z rzutu karnego, która dała Polakom remis 1:1. Dla napastnika były to czwarte z rzędu mistrzostwa Europy z przynajmniej jednym golem na koncie.
Po turnieju w Niemczech "Lewy" - wraz z rodziną - udał się na wakacje. Podczas wypoczynku nie porzucił jednak ćwiczeń. Można wręcz powiedzieć, że to jego nawyk, nawet poza sezonem. Piłkarz publikował już w sieci zdjęcie z treningu z żoną Anną Lewandowską (zobacz TUTAJ>>).
ZOBACZ WIDEO: Nico Williams kluczowym piłkarzem finału. "Napędzał wszystkie ataki reprezentacji Hiszpanii"
W środę Lewandowski zamieścił kolejną fotografię na Instagramie. Widzimy go siedzącego na brzegu łodzi. W oczy rzuca się muskulatura zawodnika, który pozował do zdjęcia bez koszulki. Duże wrażenie robi zwłaszcza "sześciopak", czyli wyrzeźbione mięśnie brzucha.
"Wygląd 20-latka", "Najlepszy", "Piękny Lewciu", "Król", "Ale forma" - to tylko niektóre z wielu komentarzy internautów zachwyconych sylwetką piłkarza, który 21 sierpnia skończy 36 lat.
Już niebawem Lewandowski powróci do treningów w FC Barcelonie. Będzie pracować pod okiem nowego szkoleniowca Hansiego Flicka, którego doskonale zna z Bayernu Monachium. To właśnie pod wodzą Niemca jedyny raz w karierze "Lewy" wygrał Ligę Mistrzów (2020 r.).
Czytaj także: Wyciekła pensja Mbappe. Zarobi mniej niż Lewandowski