Po ośmiu latach Gareth Southgate powiedział pas i mimo awansu do finału Euro 2024 zrezygnował z pełnienia funkcji pierwszego trenera reprezentacji Anglii. Ruszył casting na następcę. Zdaniem "The Telegraph" faworytem do przejęcia kadry jest Lee Carsley. W mediach często mówi się także o innych nazwiskach jak Eddie Howe czy Graham Potter.
A także Sarina Wiegman. Holenderka to wielkie nazwisko w kobiecej piłce. W 2022 roku jako trenerka poprowadziła Angielki do zwycięstwa w mistrzostwach Europy, których były gospodyniami (po dogrywce pokonały Niemki 2:1). Sam pomysł jest dosyć nietuzinkowy, a to dlatego, że kobiety prawie nie prowadzą męskich drużyn. Dzieje się tak w pojedynczych przypadkach.
Takie sytuacje się jednak zdarzają. Na przykład w angielskiej League Two (trzeci poziom rozgrywkowy) tymczasową trenerką drużyny Forest Green Rovers została swego czasu Hannah Dingley. Pracowała w tej roli jednak raptem dwa tygodnie. Z kolei Brytyjka Helen Nkowcha prowadziła występujące na najwyższym szczeblu na Wyspach Owczych TB Tvoroyri.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Berlina. "Wielkie zwycięstwo Hiszpanów"
Z kolei Corinne Diacre przez trzy lata prowadziła francuskie Clermont Foot 63 (jeszcze nie grające wtedy w Ligue 1), a Marie-Louise Eta była asystentką trenera 1.FC Unionu Berlin od listopada 2023 roku do 1 lipca roku bieżącego. Objęcie pierwszej reprezentacji kraju jest jednak pójściem o krok dalej.
- Powinniśmy się zastanowić, czy nie tylko Anglia, ale cała Europa jest na to gotowa. To byłoby coś nowego na najwyższym poziomie. Myślę, że powoli zbliżamy się do momentu, w którym kobieta zostanie trenerką reprezentacji liczącej się w europejskim futbolu lub mocnego klubu. Musimy jednak zdać sobie sprawę z tego, jacy są angielscy kibice. Bezpośredni i głodni sukcesów. Sarina nie miałaby łatwego życia, bo na Wyspach piłka jest wciąż postrzegana jako sport typowo męski. Wprawdzie trenerskie stereotypy są przełamywane, ale w żeńskim futbolu. W męskim Wiegman miałaby dwa razy trudniej - mówi WP SportoweFakty pracująca w Departamencie Piłkarstwa Kobiecego PZPN Weronika Możejko.
O tym, że posada trenera reprezentacji Anglii to twardy orzech do zgryzienia, Southgate przekonywał się niejednokrotnie. Mimo dwukrotnego z rzędu awansu do finału Euro, spadała na niego lawina krytyki (pisaliśmy o tym -> TUTAJ).
Wiegman nie będzie mogła liczyć na taryfę ulgową. - Na pewno w razie niepowodzeń spadnie na nią fala krytyki. Pojawią się też pewnie komentarze odnoszące się do płci, negujące jej autorytet. Anglicy łakną sukcesów. Niemniej myślę, że to nie jest irracjonalny pomysł. Zresztą pojawia się on nie po raz pierwszy. Temat rozpoczęto w okolicach mundialu w Katarze, gdy Southgate był krytykowany za styl gry. Wtedy media wiele pisały o potencjalnym objęciu kadry przez Wiegman - mówi komentatorka kobiecej piłki w Viaplay.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Holenderka przejęła reprezentację Anglii, jeśli chodzi o względy formalne. Licencje trenerskie są identyczne zarówno dla pań, jak i panów. Wiegman jest świetnie przygotowana, patrząc na aspekty merytoryczne. W dodatku została wybrana dwa razy z rzędu trenerką roku FIFA w 2023 i 2022 roku, co można uznać za kolejny atut.
- Sama Wiegman jest na to gotowa. Ma bogate CV i wiele już osiągnęła. Doprowadziła Angielki do upragnionego mistrzostwa Europy. Jeśli ktoś ma przełamywać stereotypy i być prekursorką, trudno o lepszą kandydatkę na świecie. Trzeba jednak mieć na uwadze, co myśli na ten temat Sarina, bo ostatnio na konferencji prasowej zwyczajnie ucięła temat. Powiedziała, że jest skupiona na obronie mistrzostwa Europy i pełni posadę trenerki reprezentacji Anglii kobiet. Jeśli federacja byłaby zdeterminowana, może nakłoniłaby ją do zmiany decyzji, ale w tej chwili stanowisko Wiegman jest jasne - podsumowuje Weronika Możejko.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- "Takich jak on dzisiaj nie ma". Eksperci żegnają legendę
- Mbappe będzie sprawiał problemy? "W Paryżu świat kręcił się wokół niego"