Jak w skrócie można podsumować poniższe mecze? Faworyci nie zawiedli (prawie wszyscy).
Najbardziej okazałe zwycięstwo odniósł Manchester City. Podopieczni Pepa Guardioli nie dali najmniejszych szans drużynie Sunderlandu, za którą całkiem udany początek sezonu.
Zaczęło się od atomowego uderzenia Rubena Diasa zza pola karnego. Później trafił jeszcze Josko Gvardiol, a w drugiej połowie o efekty specjalne postanowił zadbać Rayan Cherki, który asystował raboną przy bramce Phila Fodena (strzał głową w samo okienko). To była cudowna akcja gospodarzy.
"The Citizens" wykorzystali wpadkę Arsenalu i zbliżyli się do Londyńczyków na dystans dwóch punktów.
Co dalej? Everton spokojnie ograł Nottingham Forest 3:0, Newcastle United ograł Burnley FC 2:1 (tracąc gola z rzutu karnego w samej końcówce), a Tottenham Hotspur pokonał Brentford FC 2:0. Tutaj warto zwrócić uwagę na gola Xaviego Simonsa, który został poprzedzony rajdem przez praktycznie pół boiska.
Bramki nie padły jedynie w spotkaniu AFC Bournemouth - Chelsea.
Wyniki:
AFC Bournemouth - Chelsea FC 0:0
Everton - Nottingham Forest 3:0 (2:0)
1:0 Nikola Milenković (s.) 2'
2:0 Thierno Barry 45+3'
3:0 Kiernan Dewsbury-Hall 80'
Manchester City - Sunderland AFC 3:0 (2:0)
1:0 Ruben Dias 31'
2:0 Josko Gvardiol 35'
3:0 Phil Foden 65'
Newcastle United - Burnley FC 2:1 (2:0)
1:0 Bruno Guimaraes 31'
2:0 Anthony Gordon (k.) 45+8'
2:1 Zian Flemming (k.) 90+4'
Tottenham Hotspur - Brentford FC 2:0 (2:0)
1:0 Richarlison 25'
2:0 Xavi Simons 43'
Tabela: Premier League 2025/26, Piłka nożna
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz