We wtorek 23 lipca o godz. 17:30 Jagiellonia Białystok rozpocznie mecz wyjazdowy z FK Paneveżys w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Aktualni mistrzowie Polski są przedstawiani na Litwie jak hegemon. Portal 15min.lt w charakterystyce zauważył niemal dwukrotną różnicę między budżetem swojego klubu a wartością... samego Dominika Marczuka.
Na konferencji prasowej nie przewidziano obecności trenera Stijna Vrevena. Udzielił on jednak wywiadu dla rodzimej Het Belang van Limburg. - Nie uważamy się za bogatych, bo to ich budżet jest ogromny. Grają na pełnym stadionie dla blisko 30 tysięcy kibiców. Będzie to "pojedynek Dawida z Goliatem" - powiedział.
- Pierwszy mecz gramy u siebie we wtorek, ale polskim kibicom sprzedano aż 2500 biletów. Na początku nie byliśmy tym zachwyceni, ponieważ oznaczało to utratę przewagi własnego stadionu. Ich fani i tak by tam jednak byli, więc lepiej to przyjąć w słodki sposób - dodał Belg.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Vreven został zapytany przez dziennikarza czy zamierza "postawić autobus" w związku z siłą Jagiellonii. - Nie to nie wchodzi w grę. Betonowanie nie jest w moim stylu - wykluczył.
- Gramy inaczej niż mój poprzednik, który zdobył tytuł. Zaczynam budować atak od bramkarza. Nie mogę być niezadowolony z naszych postępów. Pokazujemy bardziej dominujący futbol z większymi możliwościami. Wszystkie statystyki przemawiają na naszą korzyść, ale nie jesteśmy jeszcze wystarczająco skuteczni - uzupełnił 50-latek.
Warto zauważyć, że Vreven nie wykluczył problemu fizycznego u piłkarzy Paneveżys. - Mecze następują po sobie w krótkich odstępach czasu. Jeśli nie rywalizacja krajowa to Liga Mistrzów. Trenujemy jedynie regeneracyjnie pomiędzy spotkaniami. To jest fatalne dla takich drużyn jak my. Czuję to nawet po moim ochrypłym głosie - podsumował ze śmiechem.
Transmisję wyjazdowego meczu Jagiellonii z Paneveżys będzie można zobaczyć w stacji TVP Sport. Relacje tekstową na żywo znajdziecie na naszym portalu TUTAJ.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty
Litwin ostrzega Jagiellonię