W czwartek 25 lipca ekipa Rapidu Wiedeń zagra w pierwszej odsłonie rywalizacji w 2. rundzie eliminacji Ligi Europy z Wisłą Kraków. Austriacki zespół jest obecnie prowadzony przez byłego współpracownika Juliana Nagelsmanna i Ralfa Rangnicka - niespełna 40-letniego Roberta Klaussa.
Młody niemiecki szkoleniowiec pojawił się w środę na konferencji prasowej w Krakowie, wspierany przez kapitana zespołu Matthiasa Seidla. Zespół z Wiednia doleciał pod Wawel z pewnym opóźnieniem. Od razu jednak przedstawiciele Rapidu zabrali się za wygłaszanie pochwał pod adresem stadionu "Białej Gwiazdy".
- Nazwa Wisła Kraków jest mi dobrze znana. Wiem, że obecnie zespół rywalizuje na 2. poziomie rozgrywkowym. Mam nadzieję, że powróci na najwyższy poziom - kurtuazyjnie podkreślił Seidl. - Pierwsze wrażenia, jeśli chodzi o stadion, są naprawdę super - dodawał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Obiekt w Krakowie chwalił też szkoleniowiec Rapidu. - Cieszę się bardzo, że możemy grać przeciwko Wiśle - zaznaczył na wstępie szkoleniowiec austriackiej ekipy. - Oczekujemy w czwartek bardzo intensywnego meczu, a także przeciwnika, który u siebie zagra odważnie - zaznaczał Niemiec.
Trener Rapidu: "Wisła ma dużo indywidualnej jakości"
Klauss przekonywał, że wiedeńczycy nie zaniedbali kwestii rozpracowania rywala. - Poddaliśmy dokładnej analizie grę Wisły - zapewniał. - Analizowaliśmy również sparingi krakowian, nie tylko mecze 1. rundy z KF Llapi. Wisła ma dużo indywidualnej jakości, zwłaszcza w ofensywie.
Szkoleniowiec Rapidu twierdził, iż nie ma ryzyka, że faworyci z Wiednia zlekceważą Wisłę, jako zespół z Betclic I ligi.
- Zdajemy sobie sprawę, że krakowianie to zespół z drugiego poziomu rozgrywkowego, ale Wisła nie zdobyła Pucharu Polski przypadkiem. Wiemy, że celem Wisły jest powrót do Ekstraklasy. Zainwestowano w to, by mieć odpowiednią jakość w kadrze - wskazywał. - Wierzę, że nie muszę specjalnie uczulać swoich zawodników przed tym meczem. W żadnym wypadku nie możemy lekceważyć Wisły.
Trener Rapidu: Wiele skorzystałem na pracy z Ralfem Rangnickiem
Niespełna 40-letni szkoleniowiec miał w przeszłości możliwość pracy z obecnym selekcjonerem reprezentacji Austrii Rangnickiem. Był asystentem słynnego Niemca w RB Lipsk. W tym samym klubie współpracował też z Nagelsmannem, ex trenerem Bayernu Monachium, obecnie selekcjonerem kadry Niemiec.
Zapytaliśmy Klaussa jak wiele elementów, które wyniósł ze współpracy z Rangnickiem, zaimplementował do swojej wizji gry i filozofii w Rapidzie.
- Przez dłuższy czas rzeczywiście pracowałem w RB Lipsk, najpierw będąc asystentem Rangnicka, a potem Nagelsmanna. W Lipsku Rangnick był wielką osobistością, teraz odnosi duże sukcesy z kadrą Austrii, stworzył świetną drużynę. Wiele skorzystałem na byciu jego asystentem, dużo się nauczyłem - nie ukrywał Klauss.
Zaznaczał jednak: - Nie można kopiować jednak 1:1, ważne jest, by iść własną drogą. Mam też własne pomysły na grę, które wdrażam w Rapidzie. Aczkolwiek zdecydowanie wiele zyskałem na tej współpracy - podkreślał.
Austriacy w środę odbyli oficjalny trening na murawie stadionu w Krakowie. - Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by awansować - zarówno w pierwszym spotkaniu, jak i w rewanżu - deklarowali.
Spotkanie Wisły z Rapidem rozpocznie się o godz. 18. Rewanż w Wiedniu zaplanowano na 1 sierpnia.
Zwoliński przestrzega przed starciem Wisły z Rapidem. Tego trzeba uniknąć
Wisła "odważnie" z Rapidem. Moskal nie gryzł się w język w kwestii wzmocnień