Kontrakt Antoine'a Griezmanna z Atletico Madryt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Sytuacja Francuza przykuła uwagę Los Angeles FC. Amerykański klub chciałby sprowadzić doświadczonego zawodnika i skorzystać z klauzuli zawartej w jego umowie.
Wynosi ona 10 milionów euro i na potencjalnym kupcu nie robi wielkiego wrażenia. 33-latek mógłby w Stanach Zjednoczonych liczyć na zarobki mniejsze tylko od Lionela Messiego. Takie informacje przekazał "L'Equipe".
Negocjacje z siostrą piłkarza, która jest jednocześnie jego agentką, trwają od kilku tygodni. Gdyby Griezmann zdecydował się na transfer, to dołączyłby w Los Angeles do dwóch rodaków. Zawodnikami tego klubu są Olivier Giroud oraz Hugo Lloris.
Tym samym mocno skomplikowałaby się sytuacja w ofensywie Atletico. Stolicę Hiszpanii po wygaśnięciu umowy opuścił Memphis Depay, a w drużynie nie ma już także Alvaro Moraty. Mistrz Europy jeszcze na początku lipca deklarował chęć pozostania, ale ostatecznie skorzystał z oferty Milanu.
Griezmann jest jedną z legend klubu. W jego barwach rozegrał 389 meczów, w których zdobył 181 bramek i zaliczył 84 asysty.
Czytaj także:
Polski bramkarz na dłużej w Liverpoolu. Klub potwierdził jego wypożyczenie
Gwiazda Euro nie dla Barcelony? Do gry wchodzi kolejny gigant
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko