2 
Dani Olmo ma za sobą świetne Euro 2024. Hiszpan na tym turnieju zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Piłkarz RB Lipsk wzbudził zainteresowanie czołowych europejskich klubów, a w swoich szeregach chętnie zobaczyłaby go m.in. FC Barcelona.
"Duma Katalonii" miała już nawet wysłać oficjalną ofertę do Lipska. "Sport" donosi, że opiewała ona na kwotę 40 milionów euro rozłożonych na kilka rat oraz dodatkowo 20 milionów euro ewentualnych bonusów. RB odrzuciło tę propozycję, jednak Barcelona nadal stara się pozyskać Olmo. Według hiszpańskich mediów w weekend ma dojść do spotkania między zarządem klubu a agentami piłkarza.
Problem może tkwić jednak w kwocie odstępnego. RB ma bowiem oczekiwać za swojego piłkarza 60 milionów euro stałej opłaty. Trudna sytuacja finansowa Barcy budzi wątpliwości na temat tego, czy klub zdoła zapłacić taką kwotę. Zwłaszcza, że w Hiszpanii coraz więcej mówi się o tym, że jego piłkarzem niebawem zostanie Nico Williams.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko
Zdaniem dziennikarzy portalu Footmercato.net sytuację tę chce wykorzystać Manchester City. "Obywatele" są już podobno blisko złożenia oficjalnej oferty za Olmo. Klub interesował się nim już w zeszłym sezonie, jednak wtedy ofensywny pomocnik przedłużył kontrakt z RB.
Sam Hiszpan preferuje jednak transfer do Barcelony. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli o powodzeniu transferu zadecydują kwestie finansowe, City będzie miało dużą przewagę nad "Dumą Katalonii".
Olmo trafił do Lipska w styczniu 2020 roku z chorwackiego Dinama Zagrzeb. Jego obecny kontrakt z klubem obowiązuje do czerwca 2027 roku. Serwis transfermarkt wycenia go na 60 milionów euro. W ubiegłym sezonie wystąpił w 25 meczach RB, w których zdobył osiem goli i zaliczył pięć asyst. Przez sporą część rozgrywek zmagał się też z kontuzjami.
Czytaj też:
Media: Konkurent Lewandowskiego opuści Barcelonę. Chcą go ściągnąć Saudyjczycy
Spotkanie prezydentów na IO. W tle rasistowskie zachowanie piłkarza
na Instagramie 
na Facebooku 
