Wrocławianie po porażce 0:2 w Gliwicach byli w minorowych nastrojach. - Chcieliśmy, żeby ten mecz wyglądał inaczej... Wiedzieliśmy, że mamy już coś w nogach i trzeba grać mądrze. Niestety znowu straciliśmy szybko prostą bramkę, która zadecydowała o tym wyniku i spotkaniu. Zabrakło nam przez to pewności siebie i pierwsza połowa nie była taka, jaka miała być - kręcił głową Petr Schwarz, pomocnik Śląska Wrocław.
Problemem wicemistrzów Polski są przede wszystkim pierwsza połowy spotkań, a już na pewno ich początki. - Za nami trzeci mecz i trzecia słaba pierwsza połowa. Mamy grać inaczej, rozmawiamy o tym, ale ciągle nie mamy z tego korzyści. To jest problem. Mamy jeden punkt i na pewno nie tak chcieliśmy zacząć - przyznał Czech.
Po przerwie gra się wyrównała, a nawet więcej z niej mieli goście. Nie przełożyło się to jednak na duże zagrożenie bramki przeciwnika. - Piast miał dobry wynik. Prowadził 2:0 i czekał na kolejne okazje. Rywale skupili się głównie na obronie, co im się udało - skomentował 32-latek.
1:1 z Lechią Gdańsk, 0:2 z Piastem Gliwice i 0:1 z Riga FC w el. do Ligi Konferencji. Początek sezonu zdecydowanie nie należy w wykonaniu Śląska do udanych. - Ciężko powiedzieć, co się dzieje. Mieliśmy fajny sezon, ale było dużo zmian i teraz nowi zawodnicy potrzebują więcej czasu, żeby się zgrać. Musimy szybko przeanalizować ten mecz i odpocząć, bo w czwartek czeka nas bardzo ważne spotkanie - zakończył Schwarz.
--> Piast Gliwice stracił swojego lidera
--> Aleksandar Vuković zadowolony. "Zasłużone zwycięstwo z wicemistrzem Polski"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę