"Szanse wydają się całkiem spore". Łotysze nie boją się Śląska

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Na zdjęciu: piłkarze Riga FC, w kółeczku Agris Suveizda
Materiały prasowe / Na zdjęciu: piłkarze Riga FC, w kółeczku Agris Suveizda
zdjęcie autora artykułu

- Uważam, że o końcowym sukcesie którejś z drużyn zadecydują gracze ofensywni - mówi WP SportoweFakty łotewski dziennikarz przed rewanżowym meczem Śląska Wrocław z Riga FC w el. LKE.

W czwartek, 1 sierpnia o godz. 20:30 Śląsk Wrocław podejmie Riga FC w rewanżowym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Aktualni wicemistrzowie Polski są pod dużą presją po porażce w pierwszym spotkaniu (0:1) i na Łotwie liczą na awans. - Szanse wydają się całkiem spore - mówi nam dziennikarz Agris Suveizda z portalu sportacentrs.com.

- Nasz zespół wydaje się mieć wszystko żeby wytrzymać ciśnienie i wykonać zadanie. Jednobramkowa zaliczka z pierwszej gry daje przewagę psychologiczną. Poza tym polska drużyna już w poprzednim sezonie dobitnie pokazała, że dużo lepiej czuje się w grze z kontrataku niż z posiadaniem piłki i bardziej ku temu ma predyspozycje - zauważa dalej nasz rozmówca.

Niedosyt w Rydze i zmiana taktyki?

Pierwszy mecz Śląska z Rigą pokazał dwie strony obu drużyn. Mimo tego na Łotwie odczuwali lekki niedosyt po ostatnim gwizdku sędziego. - Nasz zespół powinien był strzelić więcej goli. Tego jednak nie zrobił i przez to sprawa awansu pozostała bardziej otwarta - nie kryje Suveizda.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko

- Riga zdominowała pierwszą połowę, a po przerwie Śląsk był bardziej niebezpieczny i mógł odwrócić losy spotkania na swoją korzyść. Podejrzewam, że w Polsce zobaczymy coś podobnego do tej drugiej części. Nawet jeśli nasz zespół opiera często grę na posiadaniu piłki to może spokojnie zagrać kontratakiem. Mają ku takiej taktyce zawodników takich jak Ousseynou Niang, Anthony Contreras czy Gauthier Mankenda - opowiada Suveizda.

"Zadecydują gracze ofensywni"

Wspomniany Niang dał się mocno we znaki Śląskowi w Rydze i to właśnie on zdobył zwycięską bramkę. Zdaniem Suveizdy to on będzie też kluczową postacią we Wrocławiu. - Może okazać się decydującym czynnikiem. Zawsze stwarza wiele problemów defensywie przeciwnika, choć często nie potrafi dobrze zakończyć ataku. Jeśli jednak będzie miał tu dobry dzień to rywale będą w bardzo dużych tarapatach - uprzedza.

- Polski zespół nadal wydaje się małym faworytem do awansu. Co prawda będzie musiał atakować, ale będzie miał tu też przewagę dzięki wsparciu kibiców. Riga dzięki temu będzie miała dużo miejsca, ale pytanie: czy będzie w stanie wykorzystać tę przestrzeń? Dodatkowo musi sobie poradzić z nieobecnością Orlando Galo, który doznał poważnej kontuzji w lidze. Tak czy owak uważam, że o końcowym sukcesie którejś z drużyn zadecydują gracze ofensywni - kończy Łotysz.

Transmisję meczu Śląska z Rigą będzie można zobaczyć w Polsacie. Relację tekstową na żywo będziecie mogli śledzić na naszym portalu TUTAJ.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty