Miasto zostanie udziałowcem Zagłębia Sosnowiec

Miasto Sosnowiec zostanie udziałowcem klubu piłkarskiego Zagłębie. Znamy już ostateczny termin przejęcia części akcji. Tymczasem w środę sosnowiczanie rozegrają ostatni przed zimowymi urlopami sparing.

Ostateczna decyzja w sprawie przejęcia części akcji należała do prezydenta Sosnowca. Wcześniej zielone światło dała już Rada Miasta. We wtorek doszło do spotkania władz klubu z prezydentem Kazimierzem Górskim. - Mamy dobre wiadomości. Prezydent zobowiązał się, że do dnia 1. lutego przyszłego roku, miasto przejmie 49 procent akcji klubu. Bardzo cieszymy się z tej współpracy i wierzę, że wspólnie uda nam się zbudować wielkie Zagłębie - mówi zadowolony prezes klubu Paweł Hytry. Kolejne spotkania mają służyć doprecyzowaniu szczegółów. W Radzie Nadzorczej, a być może także w zarządzie, znajdą się przedstawiciele władz miasta. Dokapitalizowanie spółki będzie kosztować miejską kasę ponad milion złotych.

Tymczasem w środę sosnowiczanie rozegrają sparing z Przebojem Wolbrom. Testowany będzie młody napastnik rezerw Zagłębia Lubin Artur Węska. Po raz trzeci szansę pokazania swoich umiejętności otrzyma Radosław Flejterski. Nie wiadomo, co z Ireneuszem Grybosiem. Trener Zagłębia chciałby go sprawdzić, ale nie wiadomo, czy piłkarz Stali Rzeszów otrzyma zgodę na testy od macierzystego klubu. Do kadry nie dołączy raczej Michał Skórski. Sztab szkoleniowy prawdopodobnie nie zdecyduje się na ściągnięcie go z Hetmana Zamość, do którego jest wypożyczony.

Z Zagłębia odejdzie czterech zawodników. Marcin Sierczyński zostanie wypożyczony. W przypadku Dariusza Bernasia w grę wchodzi wypożyczenie, lub transfer definitywny do jednego z klubów ekstraklasy. Drużynę będzie musiał opuścić także Konrad Koźmiński, który przegrał rywalizację z konkurentami do miejsca w ataku. Nazwisko czwartego piłkarza zostanie ogłoszone w najbliższym czasie. Wiele wskazuje na to, że w drużynie, przynajmniej na razie, pozostanie Krzysztof Myśliwy. - Ostateczną decyzję podejmie trener, ale ja osobiście dałbym mu jeszcze szansę. Jeżeli nie będzie pracował na treningach, to zawsze możemy zrezygnować z jego usług pod koniec okienka transferowego - mówi prezes Hytry.

Komentarze (0)