Magiera postawi na nowy nabytek Śląska? "Zobaczymy, co się wydarzy"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mateusz Birecki/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Jacek Magiera
Getty Images / Mateusz Birecki/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Jacek Magiera
zdjęcie autora artykułu

- Będziemy mieli oczywiście swój plan na to spotkanie - podkreślił Jacek Magiera przed pierwszym meczem z Sankt Gallen w III rundzie el. LKE. Trener Śląska Wrocław wypowiedział się też nt. ewentualnego występu Marcina Cebuli od pierwszej minuty.

W tym artykule dowiesz się o:

Śląsk ma już przetarcie w tegorocznych eliminacjach Ligi Konferencji. Wicemistrzowie Polski pokonali Riga FC po wymagającym dwumeczu. Tydzień temu na Tarczyński Arena udało się odrobić straty za sprawą m.in. fantastycznej postawy Matiasa Nahuela (więcej TUTAJ).

Grę wrocławian w drugiej połowie odmieniło wejście nowego nabytku Marcina Cebuli, który do niedawna walczył z kontuzją żeber. Pomocnik udowodnił, że warto było na niego czekać. Czy 28-latek pojawi się w pierwszym składzie na środowe starcie w europejskich pucharach?

Jacek Magiera nie chciał ujawnić tej informacji. - Zadebiutował w ostatnim spotkaniu w bardzo dobrym stylu. Na pewno był zawodnikiem, który uspokoił grę, poukładał środek boiska i drużyna zagrała jeszcze lepiej w drugiej części meczu niż w pierwszej - powiedział szkoleniowiec Śląska podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!

- Natomiast, nie zdradzę czy zagra od początku w środę. Zobaczymy, co się wydarzy. Bez dwóch zdań potrzebujemy takiego piłkarza jak Marcin, aby swoim doświadczeniem i jakością piłkarską pomagał drużynie w odnoszeniu sukcesów - dodał.

W środę wicemistrzowie Polski zmierzą się z jeszcze mocniejszym rywalem niż Riga FC - szwajcarskim Sankt Gallen. Słowa Jacka Magiery wskazują na to, że wrocławian czeka naprawdę trudna przeprawa w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.

- Zespół o dużym kolektywie, ale też posiada bardzo wysoki poziom indywidualny. Uważam, iż jest to półka wyżej niż ta drużyna, z którą graliśmy ostatnio w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Mają bardzo jakościowych zmienników, którzy pozwolą im utrzymywać wysoką intensywność meczu, grania przez 90 minut - stwierdził szkoleniowiec.

- Jest to drużyna faz przejściowych, która notuje dużo strat, ale też na tych odzyskanych piłkach na połowie przeciwnika, potrafi stworzyć sobie okazję do strzelenia gola. U siebie lubią grać wysokim pressingiem. Oglądaliśmy ich i wiemy, że to potrafią. Potrafią również wykorzystać wsparcie kibiców. Doskonale na to jesteśmy przygotowani i gotowi. Będziemy mieli oczywiście swój plan na to spotkanie - dodał.

Relacja tekstowa "na żywo" ze środowego spotkania Sankt Gallen przeciwko Śląskowi Wrocław będzie dostępna w serwisie WP SportoweFakty. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 20:30.

Zobacz też: "To były głupie żarty". Bartosz Frankowski zabrał głos po zatrzymaniu "Jest mi przykro". Tomasz Musiał wydał oświadczenie po zatrzymaniu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty