W poprzednim sezonie Śląsk Wrocław nie grał porywająco, ale wobec słabości pozostałych drużyn w PKO Ekstraklasie wywalczył wicemistrzostwo Polski. Sportowo klub odniósł duży sukces.
Gorzej było w temacie transferów. Tutaj aż roiło się od niewypałów i w sobotę klub pożegnał dwóch zawodników, którzy nie zrobili zawrotnej kariery we Wrocławiu. Odeszli Cameron Borthwick-Jackson i Lewuis Pena. To dwa kompletnie nieudane transfery dyrektora sportowego Davida Baldy.
- Potrzebowaliśmy zawodnika na tę pozycję i cieszymy się, że będzie nim Cameron (...) W ostatnich sezonach rozegrał sporo meczów na angielskich boiskach i liczymy, że sporo wniesie do naszej formacji defensywnej - mówił dyrektor Balda o byłym zawodniku Manchesteru United.
- Rzecz jasna to młody zawodnik i zapewne na początku częściej będziemy go oglądać w drużynie rezerw, jednak ma potencjał, by stać się istotnym ogniwem również pierwszego zespołu - komentował Balda.
Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Borthwick-Jackson w pierwszym zespole Śląska rozegrał trzy mecze. Wiosnę spędził na wypożyczeniu Ross County FC.
Z kolei Lewuis Pena nawet nie dostał szansy debiutu w drużynie Jacka Magiery. Poprzestał na ośmiu występach w trzecioligowych rezerwach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
CZYTAJ TAKŻE:
Pech Radosława Majeckiego! Polak kontuzjowany tuż przed startem sezonu
Niechciany piłkarz odszedł z Rakowa. Znalazł już nowy klub