W 18. kolejce Robert Lewandowski i jego koledzy zagrają w ligowym hicie z Atletico Madryt. Gospodarzem tego meczu ma być FC Barcelona. We władzach La Ligi pojawił się jednak pomysł, by spotkanie rozegrano poza granicami Hiszpanii.
Szczegóły przybliża portal Relevo. Z ustaleń jego dziennikarzy wynika, że kierownictwo La Ligi pracuje nad tym, by spotkanie odbyło się na Rock Stadium w Miami. Do meczu miałoby dojść 20, 21 lub 22 grudnia.
Ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta. Dziennikarze Relevo podkreślają jednak, że prezes La Ligi Javier Tabares naciska na to, by spotkania najwyższej hiszpańskiej klasy rozgrywkowej zadebiutowały w USA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
Jeżeli pomysł ten faktycznie zostanie przeforsowany, to FC Barcelona rozegra o jedno spotkanie domowe mniej niż jej pozostali ligowi konkurenci. Być może będzie to pierwszy krok do tego, by La Liga coraz częściej gościła na amerykańskich stadionach.
Nie byłaby to pierwsza sytuacja, w której rywalizacja o krajowe trofea rozgrywa się poza Półwyspem Iberyjskim. Przypomnijmy, że w styczniu 2024 roku Superpuchar Hiszpanii rozegrano w arabskim Rijadzie. W miniturnieju wzięły wówczas udział cztery kluby - Barcelona, Real Madryt, Atletico Madryt i Osasuna Pampeluna.
W tym tygodniu wystartowały rozgrywki La Ligi w sezonie 2024/2025. FC Barcelona swój pierwszy mecz rozegra w sobotę (17.08). O godzinie 21:30 "Duma Katalonii" zmierzy się na wyjeździe z Valencią.
Czytaj też:
Co Legia zrobi z Goncalo Feio? Nowe informacje
Robert Kolendowicz gotowy do debiutu w Pogoni Szczecin. "Wszystko dzieje się szybko"