FC Barcelona wraca do gry. Co z Lewandowskim?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Pedro Salado / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Pedro Salado / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Na ten weekend czekali fani futbolu w Hiszpanii i na świecie. Rusza sezon 2024/2025 w La Lidze. FC Barcelona zaprezentuje się w sobotni wieczór na Estadio Mestalla. Czy Hansi Flick postawi na Roberta Lewandowskiego?

Nowy trener, stare wyzwania. FC Barcelona chce włączyć się do walki o wyższe cele w lidze hiszpańskiej. Katalończycy marzą o tytule, a pomóc w realizacji tego celu ma Hansi Flick. Niemiecki trener przejął po Xavim rolę głównego trenera. Nie ma co ukrywać, że przed nim wiele pracy w nowym zespole.

Na początek sezonu 2024/2025 FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Valencią CF. Sobotni wieczór na Estadio Mestalla zapowiada się interesująco, bo "Niepoterze" na własnym stadionie zawsze są niewygodną ekipą.

Flick zabrał do Walencji 22 piłkarzy. W tym gronie nie znaleźli się Frenkie de Jong, Gavi, Ansu Fati i Ronald Araujo, którzy leczą urazy. Do listy kontuzjowanych dołączył także Ilkay Gundogan, który został poszkodowany w meczu z AS Monaco w ramach Pucharu Gampera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

A co z Robertem Lewandowskim? Hiszpańskie media nie mają wątpliwości. "Lewy" ma być ważnym elementem w układance nowego trenera, z którym zresztą pracował jeszcze trzy lata temu w Bayernie Monachium.

Kapitan reprezentacji Polski wybiegnie na boisko w podstawowym składzie. Flick bardzo liczy na bramki blisko 36-letniego napastnika, który ma coś do udowodnienia po słabszym poprzednim sezonie. Nasz jedynak w La Lidze z pewnością chciałby się włączyć do walki o koronę króla strzelców.

Spotkanie Valencia - Barcelona rozpocznie się o godz. 21:30. Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi Canal+ Sport. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.

Czytaj także: Sensacyjny zwrot w sprawie Bogacza W Hiszpanii Lewandowski już pod ostrzałem. "Niepokojące"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty