Chyba nikt się nie spodziewał, że współpraca FC Barcelony i Ilkaya Gundogana zakończy się po zaledwie roku. Teraz jednak wygląda na to, że taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, a piłkarz może ponownie zmienić otoczenie.
Według mediów bardzo możliwy jest jego powrót do Manchesteru City. Sam Pep Guardiola miał już wyrazić zgodę na taki ruch, ale decyzja jest po stronie piłkarza, który ma również oferty z Arabii Saudyjskiej, Kataru, czy Turcji.
Teraz jednak kataloński dziennik "Mundo Deportivo" przekazuje, jak wyglądały ostatnie miesiące Niemca w Barcelonie. Według tych doniesień jego relacje z resztą szatni już od dłuższego czasu nie były zbyt dobre.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
Konflikt rozpoczął się w połowie kwietnia, po meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain. Wtedy to Barca miała cały mecz pod kontrolą, aż niepotrzebną czerwoną kartkę obejrzał Ronald Araujo i ostatecznie to paryżanie awansowali dalej.
Po spotkaniu Gundogan publicznie skrytykował urugwajskiego obrońcę. Według "Mundo Deportivo" jego szczerość w tamtym wywiadzie sprawiła, że część zawodników miała i wciąż ma mu za złe takie postępowanie.
Wspomniany dziennik określił tę sytuację jako "konflikt, który nigdy się nie zakończył". Jeśli faktycznie tak jest, to nie może dziwić, że Gundogan chce odejść, czy też temu, że Barca chce pozwolić mu zmienić otoczenie.
Czytaj też:
Kapitan Wisły wspomina Smudę. "Nudy nie było"
Liga Mistrzów w TVP? Te słowa dają do myślenia