Boniek zabrał głos ws. sporu Nitrasa z Piesiewiczem. "Biorę popcorn"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu rozgorzał spór pomiędzy ministrem sportu Sławomirem Nitrasem i szefem PKOl Radosławem Piesiewiczem. Głos na ten temat w programie Romana Kołtonia "Prawda Futbolu" zabrał Zbigniew Boniek.

Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu polscy sportowcy zdobyli dziesięć medali: jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych. W klasyfikacji medalowej ten dorobek dał dopiero 42. miejsce. To jeden z najsłabszych występów naszych olimpijczyków w historii.

Po zakończeniu igrzysk ruszył w Polsce czas rozliczeń. Przedstawienia dokumentów finansowych od PKOl domaga się minister sportu Sławomir Nitras. Poprosił on także Radosława Piesiewicza o ujawnienie imiennej listy wszystkich osób, które otrzymały akredytację na IO.

Szef PKOl początkowo odmówił przekazania dokumentów, ale następnie zadeklarował, że przedstawi wszystko opinii publicznej. Wiele wskazuje na to, że spór pomiędzy PKOl a ministerstwem będzie trwał jeszcze długo. Głos na ten temat zabrał Zbigniew Boniek.

ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich

- List prezesa PKOl był szalenie mocny. Biorę popcorn i czekam na rozwój wypadków. Jednak nie o to chodzi! Potrzeba zmian systemowych - kompletnie ponad podziałami politycznymi. Wczoraj ministrem był Bortniczuk, teraz jest Nitras, a jutro będzie ktoś inny - powiedział Boniek.

- Politycy lubią wykorzystywać sport, ale teraz powinni mu pomóc. Rozwinąć. I system musi działać, czy rządzi prawa strona, lewa, czy centrum. To ciężki temat - dodał wiceprezydent UEFA.

Boniek wątpi w to, że dojdzie do spotkania Nitrasa z Piesiewiczem. Jego zdaniem trudno będzie zażegnać ten spór. Wcześniej informowaliśmy, że prezes PKOl zamierza iść na wojnę z ministerstwem.

W liście przywołanym przez Bońka jest stwierdzenie, że "żaden przepis prawa nie nadaje Ministrowi Sportu i Turystyki prawa kontrolowania PKOl". Dodano, że to nie Polski Komitet Olimpijski odpowiada za szkolenie i wyniki na igrzyskach

Czytaj także:
Grad goli w Grodzisku Wielkopolskim. Pierwsze zwycięstwo ŁKS-u Łódź
Kabaret w I lidze. Pokłócili się o rzut karny

Komentarze (24)
avatar
grzegorz
21.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wszedzie ten boniek chlop nie ma co robic tylko wszedzie musi wtracic swoje 3 grosze majmadrzejszy pilkarz 
avatar
Andrzej Barszczewski
21.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No to po co jest PKOL ? Skoro za nic nie odpowiada to ich rozwiązać !! 
avatar
Pi K
21.08.2024
Zgłoś do moderacji
21
1
Odpowiedz
A kim pan jest z zawodu??? Ja proszę pana jestem działaczem. A jakie ma pan osiągnięcia?? Nie będę z panem rozmawiał bo nie muszę. Itd. Wszędzie leśne dziadki a sport na dnie bo się kasę kradni Czytaj całość
avatar
Don Balon
21.08.2024
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Więcej ministrów niż medali IO xD . A wszystko chce Żreć !!!! 
avatar
Decjusz Decjusz
21.08.2024
Zgłoś do moderacji
25
17
Odpowiedz
Kogo obchodzi co ma Nitras do powiedzenia.Trzeba go porostu odpicować od stanowiska.