W minioną środę Inhułeć Petrowe grał na wyjeździe z zespołem Probij Horodenka w ramach 1/32 finału Pucharu Ukrainy. Regulaminowy czas nie przyniósł rozstrzygnięcia (2:2), jednak w rzutach karnych skuteczniejsi byli gospodarze.
Niepokojącą informację za pośrednictwem X podał ukraiński dziennikarz Igor Burbas. Na spotkanie osobiście wybrał się Ołeksandr Poworozniuk, który w drodze na stadion miał niebezpieczny wypadek samochodowy.
Zdarzenie miało miejsce w mieście Horodenka w obwodzie iwanofrankowskim,. Jak można zauważyć na zamieszczonych zdjęciach, samochód został roztrzaskany. Stan prezesa klubu Inhułec Petrowe był jednak stabilny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
Lekarze przebadali Poworozniuka i nie widzieli przeciwskazań, by dojechał na mecz. Później sam zainteresowany zabrał głos na platformie Telegram.
"Nic mi nie jest, nie martwcie się, żyję. Jechałem na mecz piłki nożnej w obwodzie iwanofrankowskim, 10 km od celu straciłem kontrolę. Wszystko jest w porządku, mój stan jest stabilny" - potwierdził Poworozniuk.
Czytaj więcej:
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. Franciszka Smudy