To nie był dobry wieczór dla polskich drużyn. Jagiellonia Białystok w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europy trafiła na Ajax Amsterdam. I nie udało się mistrzowi Polski sprawić niespodzianki w pierwszym meczu przed własną publicznością.
Jaga przegrała u siebie 1:4 (---> RELACJA). Jedyną bramkę dla miejscowych zdobył Adrian Dieguez już w piątej minucie spotkania. Rozpędzony faworyt konfrontacji odpowiedział jednak z nawiązką i po ostatnim gwizdku cieszył się z pewnej wygranej.
W pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy sromotnej porażki doznała też Wisła Kraków. Niestety "Biała Gwiazda" była jedynie tłem dla Cercle Brugge, które urządziło sobie na stadionie polskiej drużyny koncert strzelecki. Wisła przegrała u siebie aż 1:6.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świat
[b]
[/b]Jak zauważył Wojciech Kowalczyk, zarówno Jagiellonia jak i Wisła dwukrotnie odpadną z eliminacji. Z tą różnicą, że mistrzom Polski zostanie gra w Lidze Konferencji Europy.
- Wystawiliśmy w tym roku w Europie cztery drużyny, odpadliśmy pięć razy. Jaga odpadła z Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Wisła z Ligi Europy i Ligi Konferencji. Śląsk z Ligi Konferencji. Idziemy po rekordy! - zakpił dla weszlo.com.
Honor polskich drużyn uratowała jedynie Legia Warszawa, która w czwartkowy wieczór pokonała Dritę 2:0 i bez problemów powinna znaleźć się w fazie grupowej.
Zobacz także:
Gwiazdor Legii Warszawa pewny swego. "Nie wyobrażam sobie"
Trener Wisły Kraków po demolce z Belgami