W meczu Realu Madryt nie było czego zbierać

PAP/EPA / PAP/EPA/Chema Moya / Real Madryt podejmował beniaminka Real Valladolid
PAP/EPA / PAP/EPA/Chema Moya / Real Madryt podejmował beniaminka Real Valladolid

Na początku sezon Real Madryt swoją grą nie rzuca na kolana. W niedzielnym spotkaniu 2. kolejki mistrzowie Hiszpanii 3:0 pokonali beniaminka Real Valladolid.

W tym artykule dowiesz się o:

Na inaugurację rozgrywek La Ligi Real Madryt zawiódł, tylko remisując 1:1 z Mallorką. Beniaminek Real Valladolid pokonał Espanyol, ale na Santiago Bernabeu był skazywany na pożarcie.

Goście od początku nastawili się na obronę bezbramkowego remisu. Początkowa defensywna nowicjusza grała dość nerwowo, ale z każdą minutą zyskiwała pewność siebie. Gospodarze niewiele zrobili, aby do przerwy prowadzić. Jeden celny strzał (Kylian Mbappe) to za mało.

Nie dziwi w takiej sytuacji, że po premierowej odsłonie nikt nie ukrywał degustacji poziomem potyczki w La Lidze. W 2. części wszystko wyglądało już trochę lepiej. Mistrzowie Hiszpanii zaczęli grać szybciej i zadali cios. Najpierw strzał Ardy Gulera odbił bramkarza. W 50. minucie z rzutu wolnego płasko uderzył Federico Valverde, piłka po drodze otarła się o nogę Stanko Juricia i przy słupku wpadła do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

Prowadząc Królewscy tylko w kilku momentach pozwolili beniaminkowi na więcej. Najpierw dobrze interweniował na przedpolu Courtois, a w 59. minucie w dobrej sytuacji z pola karnego przestrzelił Raul Moro.

To Królewscy powinni w przeciągu kolejnych minut zamknąć mecz. Mistrzom Hiszpanii brakowało jednak spokoju pod bramką dość nerwowego na linii Karla Heina. Estończyk szczęśliwie bronił uderzenia rywali.

Po emocjach mogło być w 79. minucie. Vinicius Junior efektownie ograł rywala, zagrał na przedpole. Strzał Mbappe instynktownie odbił Hein. W odpowiedzi w ostatniej chwili Mamadou Syllę zablokował Eder Militao.

Na cztery minuty przed końcem emocje powinien zakończył Mbappe. Francuz wpadł w pole karne lewą stroną, jednak uderzając zewnętrzną częścią stopy przestrzelił, a po chwili zszedł z boiska.

W 88. minucie gospodarze trafili po raz drugi, kiedy do zagrania z głębi pola Militao doszedł Brahim Diaz i delikatnym lobem trafił do siatki. W doliczonym czasie pokazał się Endrick, który w polu karnym otrzymał podanie od Diaza i mocnym, płaskim strzałem ustalił wynik gry.

Real Madryt - Real Valladolid 3:0 (0:0)
1:0 - Federico Valverde 50'
2:0 - Brahim Diaz 88'
3:0 - Endrick 90+6'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Eder Militao, Antonio Ruediger, Fran Garcia - Federico Valverde, Aurelien Tchouameni, Arda Guler (69' Brahim Diaz) - Rodrygo Goes (69' Luka Modrić), Kylian Mbappe (86' Endrick), Vinicius Junior (85' Dani Ceballos).

Real Valladolid: Karl Hein - Luis Perez, Eray Coemert, Flavien-Enzo Boyomo, Lucas Rosa - Ivan Sanchez, Stanko Juric (71' Mario Martin), Kike Perez (86' Amath Ndiaye), Darwin Machis (58' Raul Moro) - Victor Meseguer (58' Selim Amallah), Marcos Andre (71' Mamadou Sylla).

Żółte kartki: Guler (Real) oraz Andre (Valladolid).

Sędzia: Víctor Garcia.

Czytaj także:
Problemy beniaminka La Ligi
Oficjalnie: Kolejny piłkarz odchodzi z Barcelony

Komentarze (5)
avatar
kilofon
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Jestem kibicem Realu jakieś 25 lat. Ale od 2-3 lat powtarzałem w kółko do znajomych, że nue chce go w Realu, mimo, iż to niby topowy zawodnik. Umiejętności umiejętnościami, ale trzeba mieć jesz Czytaj całość
avatar
Tomek
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Zobacz droga redakcjo, jakie bzdury piszecie. Wynik meczu 2:0 dla Realu, ale stał się cud i 3 zawodników tejże drużyny strzeliło, każdy po jednym golu. Masakra… 
avatar
Pamiętaj kim jesteś Dzordz
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
22
1
Odpowiedz
Przypomnę że wielki Kylian który uważany jest za jak nie wiem ogromnego zawodnika ma 0 bramek a wyzywane przez wszystkich na tej platformie Robert Lewandowski ma ich 3 więc za nim coś napiszeci Czytaj całość
avatar
Yosiek
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Oglądałem... Mecz był nudny i zaczął się dopiero kiedy real strzelił pierwszego gola. Goście też mieli chyba ze 3 stuprocentowe sytuacje. Mbanane na pozycji numer 9 to jest jakaś Śmieszna karyk Czytaj całość
avatar
... Zastal fire...
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Gdzie gwiazda Mambeppe ? Przereklamowany klaun