Rywalizacja w piłkarskich ligach w Europie już trwa. Zanim jednak piłkarze na dobre poczują klimat walki na krajowych murawach, niektórych z nich czeka przerwa reprezentacyjna. Wszystko z uwagi na mecze Ligi Narodów. Nie inaczej jest w przypadku wybrańców Michała Probierza.
Reprezentacja Polski zmierzy się na Hampden Park w Glasgow ze Szkocją. Spotkanie to budzi ogromne zainteresowanie kibiców, którzy po raz ostatni mogli śledzić poczynania drużyny narodowej podczas Euro 2024. Będzie to pierwszy pojedynek po zakończeniu kariery przez Wojciecha Szczęsnego, a zarazem szansa na pokazanie się dla innych bramkarzy.
Zbliżającym się pojedynkiem żyją media zarówno w Polsce, jak i w Szkocji. The Scostman postanowiło przed spotkaniem przybliżyć nieco sylwetki powołanych przez Steve'a Clarke'a, a konkretnie ich aktualne wartości rynkowe. Najdroższym obecnie zawodnikiem w szkockiej reprezentacji jest obrońca Andrew Robertson. Kapitan drużyny wyceniany jest obecnie na pokaźną kwotę 30 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
Jak na tle zawodnika Liverpoolu wypada nasz kapitan, czyli Robert Lewandowski? Znacznie słabiej. Obecna wartość naszego napastnika wynosi bowiem dokładnie połowę tej kwoty, czyli 15 mln euro. Co ciekawe 36-latek, który przez lata był najdroższym polskim piłkarzem, obecnie ustępuje pod tym kątem miejsca czterem młodszym kolegom.
Dokładnie na tyle samo, co Robertsona (30 mln euro) wyceniany jest bowiem obrońca Arsenalu Jakub Kiwior i to on jest najdroższym zawodnikiem reprezentacji Polski. Kolejne miejsca pod tym względem zajmują Piotr Zieliński (22 mln euro), Marcin Bułka (20 mln euro) oraz Sebastian Szymański (19 mln euro).
Patrząc na drugi biegun, czyli najniżej wycenianych piłkarzy, w naszej reprezentacji jest nim zaledwie 20-letni Mateusz Kowalczyk. Wartość pomocnika GKS-u wynosi 700 tys. euro. Dla porównania w przypadku Szkocji takim zawodnikiem jest bramkarz Jon McCracken (250 tys. euro).
Zobacz także:
Ależ wieści! Polka podpisała kontrakt z gigantem
Warto grać! Oto premie w Lidze Narodów