W piątkowy wieczór reprezentacja Francji rozegrała pierwsze spotkanie od Euro 2024, które zakończyła na półfinale. Zawodnicy Didiera Deschampsa zmierzyli się z Włochami na Parc des Princes w Paryżu w ramach Ligi Narodów. Gospodarze zanotowali znakomity początek i już w 13. sekundzie objęli prowadzenie, a wszystko za sprawą bramki Bradleya Barcoli.
Dalsze losy tego starcia nie były pomyślne dla Trójkolorowych. W 30. minucie gola na remis strzelił Federico Dimarco. W drugiej połowie dwa kolejne trafienia dołożyli z kolei Davide Frattesi i Giacomo Raspadori. Francuzi musieli tym samym przełknąć gorycz porażki 1:3 przed własną publicznością.
Wynik ten wywołał ogromne niezadowolenie kibiców i rozgoryczenie piłkarzy. Z relacji francuskich mediów wynika, że frustracja sięgnęła zenitu po końcowym gwizdku. Według informacji "L'Equipe" w szatni głos miał zabrać bramkarz Mike Maignan, który uderzył w kolegów z pola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
Konkretnie w Kyliana Mbappe i Antoine'a Griezmanna. Bramkarz był oburzony postawą gwiazd reprezentacji i zarzucił im brak zaangażowania na boisku. Dodał również, że bardziej starają się w meczach klubowych, niż w narodowych barwach. Konkretne stanowisko zawodnika AC Milanu, który miał nawet podnieść głos, pozostało bez echa, a kapitan i wicekapitan nie ustosunkowali się do jego słów.
Atmosfera w drużynie Trójkolorowych wyraźnie zawrzała, ale taki wstrząs mógł być potrzebny ekipie Deschampsa. O tym, czy przemowa Maignana przyniosła efekt, będzie można przekonać się podczas kolejnego spotkania Francji w Lidze Narodów. Wicemistrzowie świata w poniedziałek zmierzą się u siebie z Belgami, którzy podejdą do tego starcia po zwycięstwie 3:1 z Izraelem.
Zobacz także:
Polacy zagrają na maleńkim stadionie. Tak potraktowali nas Chorwaci
Wielkie osłabienie Chorwatów? Czołowy piłkarz odizolowany od zespołu