- Nie pamiętam kiedy tak było, że trzeci Ruch gra z pierwszą Wisłą. Mam na myśli czasy, gdzie w ekstraklasie panują silni finansowo właśnie Biała Gwiazda, a także Legia i ostatnio Lech - zastanawiał się na kilka dni przed meczem trener Niebieskich Waldemar Fornalik. Wracając pamięcią do poprzednich lat należy wrócić do sezonu 1999/2000, gdy pierwszy Ruch podejmował trzecią Wisłę. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a gospodarze w końcówce uratowali remis po strzale Krzysztofa Bizackiego, który dobił sparowane przez Artura Sarnata uderzenie Rafała Szweda. Z tamtego pojedynku w składzie Wisły ponownie figuruje Mariusz Jop.
Spotkanie z Białą Gwiazdą będzie wyjątkowym meczem dla Andrzeja Niedzielana. Sam zawodnik nie ekscytuje się zbytnio grą przeciwko dawnemu klubowi. - Teraz nie podchodzę do spotkania z krakowianami tak jak w lipcu. Wtedy to był szczególny dla mnie pojedynek. Przecież zagrałem przeciwko drużynie, której jeszcze piłkarzem byłem dwa tygodnie wcześniej. Teraz będzie to dla mnie spotkanie, jak każde inne, gdzie u siebie będziemy chcieli zdobyć trzy punkty - zapewnia "Wtorek", który na pewno będzie starał się przypomnieć dawnemu pracodawcy. - Odczuwamy brak w składzie takiego zawodnika - przyznał Maciej Skorża, który piłkarzowi nie dawał szansy gry w jego zespole.
W końcówce rozgrywek obydwa zespoły odczuwają trudy sezonu i kilku piłkarzy nie zobaczymy w niedzielę na placu gry. - Należy postawić duży znak zapytania przy występie Grodzickiego i Janoszki. Szanse na ich grę są niewielkie - stwierdził szkoleniowiec chorzowian. Gorzej wygląda sytuacja w Wiśle, gdzie "tradycyjnie" zabraknie Arkadiusza Głowackiego i Radosława Sobolewskiego, a także Łukasza Garguły. Z powodu problemów z kolanem przy Cichej nie wystąpi prawdopodobnie również Paweł Brożek. Jednak jest dla Wisły jedna dobra wiadomość. Za kartki w spotkaniu z Niebieskimi nie będzie zmuszony pauzować Marcelo, któremu Komisja Ligi anulowała upomnienie. - Już w trakcie meczu z Odrą czuliśmy, że kartka pokazana została zbyt pochopnie. Cieszę się, że komisja wzięła to pod uwagę. Naszym zdaniem ten werdykt jest sprawiedliwy - stwierdził trener Wisły. Gdyby nie ta, mimo wszystko zaskakująca decyzja, to szkoleniowiec Białej Gwiazdy miałby duży problem z obsadą pozycji stopera. Na ostatnich treningach krakowianie ćwiczyli wariant gry na w roli ostatnich obrońców Juniora Diaza z Mariuszem Jopem.
Chorzowianie zapowiadają lepszą grę niż w spotkaniu inaugurującym rozgrywki. -Wtedy mecz nam nie wyszedł. Początek był niezły. Później jednak szybko straciliśmy dwie bramki. W niedzielę musi być inaczej. Jeśli zaatakujemy od początku, to nie damy rady rozwinąć Wiśle skrzydeł - zapowiada obrońca Ruchu Krzysztof Nykiel. - Należy pamiętać, że zespół gości to jest aktualny lider ekstraklasy, mistrz rundy jesiennej - przestrzega Waldemar Fornalik. - Dla wielu na pewno to wielka frajda, że Ruch z tak wysokiej pozycji startuje do meczu z Wisłą - dodaje.
W niedzielnym meczu trybuny będą wypełnione tylko kibicami Ruchu. Fani z Krakowa otrzymali zakaz udziału w dwóch spotkaniach wyjazdowych swojego zespołu. Przed tygodniem nie byli obecni w Wodzisławiu, a w niedzielę zabraknie ich przy Cichej.
Przypomnijmy, że ponad dwie godziny przed spotkaniem Ruchu z Wisła rozpocznie się mecz pokazowy pomiędzy Niebieskimi - Mistrzami Polski z 1979 i 1989 r. z reprezentacją Śląska. Swój przyjazd na to spotkanie zapowiedzieli również mistrzowie z 1960, 1968, 1974 i 1975 roku.
Ruch Chorzów - Wisła Kraków / nd 6.12.2009 godz. 14:45
Przewidywane składy:
Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Stawarczyk, Sadlok, Jakubowski - Brzyski, Baran, Straka, Grzyb - Niedzielan, Sobiech.
Wisła Kraków: Pawełek - Alvarez, Jop, Marcelo, Piotr Brożek - Kirm, Cantoro, Jirsak, Diaz - Małecki, Ćwielong.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Ruch Chorzów - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT