Rywalizacja w Amsterdamie zapowiadała się kapitalnie. Oba zespoły po pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Narodów UEFA miały na koncie komplet punktów.
Reprezentacja Holandii pokonała Bośnię 5:2, z kolei reprezentacja Niemiec nie pozostawiła złudzeń Węgrom i wygrała aż 5:0. Wtorkowy mecz rozpoczął się od bardzo mocnego uderzenia.
Drużyna prowadzona przez selekcjonera Ronalda Koemana zdobyła bramkę już w 2. minucie spotkania. Cała akcja rozpoczęła się od bramkarza gospodarzy, który zdecydował się na miękkie wybicie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
Zagranie było precyzyjne, a jeden z zawodników holenderskich zgrał piłkę klatką piersiową. Następnie świetnym prostopadłym podaniem z głębi pola popisał się Ryan Gravenberch.
Zamysł piłkarza Liverpoolu świetnie przewidział Tijjani Reijnders, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Pomocnik posłał piłkę między nogami Marca-Andre ter Stegena i wprawił kibiców w Amsterdamie w euforię.
Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Niemców. Najpierw do wyrównania doprowadził Deniz Undav, a następnie do siatki trafił Joshua Kimmich.