Przełamanie po 32 latach. Wielka chwila w Ekstraklasie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / PAP/Wojtek Jargiło / Motor wygrał pierwszy domowy mecz w sezonie
PAP / PAP/Wojtek Jargiło / Motor wygrał pierwszy domowy mecz w sezonie
zdjęcie autora artykułu

Motor Lublin wygrał po raz pierwszy w sezonie na własnym stadionie. Beniaminek w najskromniejszych rozmiarach pokonał Górnika Zabrze.

W tym artykule dowiesz się o:

W Lublinie na początek 8. kolejki zagrały drużyny środka PKO Ekstraklasy, które jednak nie mogły ze spokojem patrzeć za siebie. W tabeli wyżej był Górnik, który miał nad Motorem dwa punkty przewagi i jeden mecz rozegrany więcej.

Beniaminek ligi marzył o pierwszym domowym zwycięstwie w sezonie, ale w premierowej odsłonie niewiele zrobił, aby zdobyć bramkę. Jedyną godną odnotowania była okazja z 8. minuty, kiedy Samuel Mraz uderzył głową z pola karnego i piłka wylądowała na słupku bramki gości.

Niewiele więcej w ofensywie pokazali zabrzanie. Goście trafić mogli w 29. minucie. Po niepewnej interwencji obrońcy piłka spadła pod nogi Lukasa Podolskiego, który w sytuacji sam na sam uderzył w Ivana Brkicia. Z kolei chwilę przed przerwą do dogrania doszedł Luka Zahović. Próba z ośmiu metrów była niecelna.

ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!

Dużo więcej działo się na początku 2. połowy. Już pierwsza akcja beniaminka mogła zakończyć się trafieniem. Strzał głową Mraza obronił Michał Szromnik.

W 49. minucie bramkarz z Zabrza miał niewiele do powiedzenia. Filip Wójcik przed polem karnym zagrał do Christophera Simona, który uderzył z ok. 18 metrów tuż przy słupku. Szromnik był bez szans. Chwilę później Motor mógł podwyższyć wynik. Mraz uderzył z ok. 17 metrów. Piłka trafiła w słupek!

W końcu przebudzili się zabrzanie i zaczęli szukać wyrównania. Mieli jednak problemy z kreowaniem zagrożenia pod bramką gospodarzy. Brkić w bramce miał niewiele pracy.

Czas płynął, a zabrzanie w ofensywie byli bezradni. W 71. minucie z woleja uderzył Podolski. Źle trafił w piłkę i w efekcie przestrzelił z ok. 17 metrów. Sześć minut później mecz zamknąć powinni miejscowi. Piłka dotarła przed polem karnym do Wójcika. Strzał z ok. 17 metrów poszybował wysoko ponad bramką.

Z kolei w 83. minucie z kilku metrów uderzał Mbaye N'Diaye, Szromnik uratował Górnika. Dwie minuty później próba z dystansu Mathieu Scaleta przeleciała tuż obok bramki.

Motor dowiózł wygraną do końca i mógł się cieszyć z pierwszej domowej wygranej w PKO Ekstraklasie od 23 maja 1992 roku, kiedy w Lublinie 3:0 pokonał Śląsk Wrocław.

Motor Lublin - Górnik Zabrze 1:0 (0:0) 1:0 - Christopher Simon 49'

Składy:

Motor Lublin: Ivan Brkić - Filip Wójcik, Marek Bartos, Sebastian Rudol, Krystian Palacz (66' Filip Luberecki) - Bartosz Wolski, Sergi Samper (73' Mathieu Scalet), Christopher Simon (66' Kaan Caliskaner) - Michał Król, Mbaye N'Diaye - Samuel Mraz (83' Kacper Wełniak).

Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Dominik Szala (85' Manu Sanchez), Kryspin Szcześniak, Josema, Erik Janza - Taofeek Ismaheel, Patrik Hellebrand (79' Aleksander Tobolik), Damian Rasak, Norbert Wojtuszek (65' Lukas Ambros) - Luka Zahović (65' Sinan Bakis), Lukas Podolski (85' Aleksander Buksa).

Żółte kartki: N'Diaye (Motor) oraz Wojtuszek, Ambros (Górnik).

Sędzia:  Patryk Gryckiewicz (Toruń).

Czytaj także:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty