Tam ma powstać nowy stadion Rakowa. Gigantyczny koszt

Archiwum prywatne / Patryk Kapkowski / Na zdjęciu: tereny fabryki Elanex w Częstochowie
Archiwum prywatne / Patryk Kapkowski / Na zdjęciu: tereny fabryki Elanex w Częstochowie

Raków Częstochowa gra na stadionie, który kibice złośliwie nazywają "kurnikiem". Miasto chce wybudować nowy obiekt i ogłosiło właśnie wyniki studium wykonalności inwestycji. W nim wskazano jedną z czterech lokalizacji. Jest tylko jedno "ale".

W 2023 roku Raków Częstochowa zdobył mistrzostwo Polski i awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Były to największe sukcesy w ponad 100-letniej historii tego klubu. I o ile Raków dołączył do ligowej czołówki, o tyle infrastrukturalnie to wciąż nawet nie zaplecze PKO Ekstraklasy.

Powód? Wystarczy spojrzeć na stadiony klubów rywalizujących w piłkarskiej elicie. Większość z nich posiada nowoczesne obiekty, które wybudowane zostały około 10 lat temu. Wyjątkiem jest Raków, grający na archaicznym stadionie, złośliwie nazywanym "Kurnik Areną".

Pojemność? Nieco ponad 5 tysięcy miejsc. Zaplecze? Praktycznie brak. Miejsca parkingowe? Na pobliskim osiedlu. Od kilku - jak nie kilkunastu lat - Raków domagał się budowy nowego stadionu. W zamian miasto dostosowywało obecny do licencyjnych wymogów. Z reguły z opóźnieniem, przez które był czas, gdy Raków domowe mecze rozgrywał w... Bełchatowie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

Wyborcza obietnica

Jednak przed tegorocznymi wyborami samorządowymi władze Częstochowy obiecały, że wybudują Rakowowi nowy stadion. Krzysztof Matyjaszczyk i jego ekipa wybory wygrali, a wyborcy nie zapomnieli, co było najistotniejszą obietnicą. Wszak Raków - czy to się komuś podoba, czy nie - to obecnie najlepsza reklama miasta.

Jednak ogłoszenie przetargu poprzedziło przygotowanie wstępnego studium wykonalności inwestycji. W nim pod uwagę brano cztery lokalizacje. Były to obecny stadion Rakowa, stadion żużlowego Włókniarza, położone na obrzeżach miasta tereny rolnicze i tereny dawnej fabryki Elanex. Wybrano tę ostatnią lokalizację.

Autorzy studium - firma Agraria - wskazali, że na obszarze byłego Elanexu - obecnie ciągle zarządzany przez likwidatora - stadion mógłby się zmieścić bez ingerencji w budynki poprzemysłowe i mieszkalne znajdujące się w ewidencji lub rejestrze zabytków. Do tego teren jest dobrze uzbrojony i skomunikowany, a będzie jeszcze lepiej - po zakończeniu w przyszłym roku budowy połączenia drogowego nad torami kolejowymi między ul. 1 Maja a Krakowską, które jest obecnie realizowane przez miasto. To obszar położony blisko centrum i mający spory potencjał inwestycyjny oraz rewitalizacyjny.

Jest jedno "ale"

Jak wiadomo: papier wszystko przyjmie. Nie ma wątpliwości, że nowoczesny stadion jest jedną z tych inwestycji, które miasto potrzebuje. Jest jednak jedno "ale". I to dosyć konkretne. Podczas konferencji prasowej poinformowano, że szacowany koszt inwestycji to około 443 mln zł. Biorąc pod uwagę, że ceny materiałów budowlanych ciągle rosną, a koszt niemal każdej inwestycji przerasta założony kilka lat wcześniej budżet, to nowy stadion Rakowa może kosztować pół miliarda złotych. A dodajmy, że budowa przewidziana jest na 5-6 lat.

Skąd wziąć na to pieniądze? Nad tym muszą główkować władze Częstochowy. Nie ma co liczyć jednak na ministerialne czy państwowe wsparcie, bo obecnie pieniądze są inwestowane w sport powszechny, a nie komercyjny.

Dawna fabryka Elanex w Częstochowie (fot. Patryk Kapkowski)
Dawna fabryka Elanex w Częstochowie (fot. Patryk Kapkowski)

Nowy stadion Rakowa może bez wątpienia być architektoniczną perełką. Zresztą plany są ambitne. Rozpoczęcie w tej lokalizacji budowy nowoczesnego stadionu "piątej generacji" otwierałoby nowe możliwości i dawało szansę na powstanie multifunkcyjnego kompleksu, łączącego np. ofertę sportowo-rekreacyjną, usługową i handlową. W tej lokalizacji stosunkowo największe szanse mogłaby mieć też potencjalna realizacja inwestycji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

Problem jednak w tym, że obecnie tereny Elanexu to tzw. dzielnica cudów. To okolice, które mieszkańcy Częstochowy nazywali "trójkątem bermudzkim" i ostrzegali dzieci, by pod żadnym pozorem nie wybierali się tam. Rewitalizacja tego terenu jest potrzebna i stadion może wiele zmienić w postrzeganiu dzielnicy. Problem jednak jest taki, że kilkaset metrów dalej jest odwiedzana tłumnie Galeria Jurajska. Otwarte pozostaje pytanie, czy dwa handlowe obiekty w tak bliskim sąsiedztwie mają rację bytu.

Gigantyczny koszt

Niecałe pół miliarda złotych na nowy stadion to gigantyczna kwota. Nawet jeśli sam koszt budowy stadionu wraz z zagospodarowaniem terenu wokół to szacunkowo ok. 335 mln zł., to wciąż są wielkie pieniądze.

Sprawdziliśmy, ile kosztowała budowa nowych stadionów w innych miastach. Dla przykładu, 15-tysięczny stadion w Katowicach kosztował 268 mln zł. Na stadion w Radomiu przeznaczono prawie 200 mln zł. Nowy piłkarski obiekt w Opolu to koszt 208 mln zł. Na dwa razy większy stadion w Zabrzu wydano prawie 240 mln zł, ale jego budowę rozpoczęto w 2011 roku. 15-tysięcznik w Tychach kosztował 130 mln zł.

Biorąc pod uwagę te liczby, widać jak na dłoni, że miasto przespało moment budowy nowego stadionu. Owszem, w czasie, gdy inne miasta wydawały miliony na stadiony, to Częstochowa postawiła na inwestycje drogowe.

Dlaczego odrzucono inne lokalizacje?

Wiadomo też, dlaczego odrzucono trzy inne lokalizacje. Choć trzeba uczciwie przyznać, że osoby zorientowane w temacie budowy nowego stadionu w Częstochowie jeszcze przed publikacją studium wykonalności inwestycji mogły się domyślać, że to właśnie teren fabryki Elanex będzie tą najlepszą lokalizacją.

Inne miejsca - zdaniem autorów studium - generują zbyt wiele kolizji terenowych lub funkcjonalnych. Obiekt o pojemności 15 tysięcy widzów (bo na tyle obliczono potencjał kibiców, którzy chcieliby oglądać mecze Rakowa na stadionie) byłby bardzo trudny do pogodzenia z funkcją stadionu żużlowego przy Olsztyńskiej. Zresztą na budowę trwającą 5-6 lat nie zgodziłaby się żużlowa Ekstraliga.

Obecny MSP Raków przy ul. Limanowskiego też ma znaczące ograniczenia terenowe i nowa duża inwestycja kolidowałaby z trwającym aktualnie II etapem rozbudowy zaplecza sportowo-administracyjnego Rakowa. Poza tym takiej budowy, trwającej kilka lat, nie dałoby się pogodzić z jednoczesną grą na obiekcie drużyny niedawnych mistrzów Polski.

Z kolei na działkach rolniczych w pobliżu alei Wojska Polskiego brak jest uzbrojenia i infrastruktury komunikacyjnej, a teren jest oddalony od centrum Częstochowy o ok. 6 km.

Łukasz Witczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty