Marcin Sasal (trener Korony Kielce): Ten punkt jest dla nas bardzo ważny. Istotne także jest to, że dopisało nam szczęście, bo drużyna, która nie ma szczęścia, nie ma też wyników. Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu, nie byliśmy stroną dominującą. Szukaliśmy recepty na dobrą grę ofensywną, ale cały poprzedni tydzień pracowaliśmy głównie nad defensywą. Popełniliśmy błąd przy rzucie z autu przy stracie gola. W drugiej połowie dokonaliśmy kilku zmian taktycznych. Wprowadziliśmy drugiego napastnika, żeby ratować wynik. Mieliśmy naprawdę dużo szczęścia. Graliśmy jednak do końca. Wykorzystaliśmy stały fragment gry. Dwumecz z Polonią mamy wygrany. Przed nami jeszcze jeden mecz w tym roku. Z zawodnikami ustaliliśmy sobie, że gramy o pięć punktów w trzech ostatnich spotkaniach, więc na Lech jedziemy powalczyć o zwycięstwo.
Jose Maria Bakero (trener Polonii Warszawa): Mecz rozpoczęliśmy nieco nerwowo. Później zaczęliśmy grać piłką, zdobyliśmy bramkę i mieliśmy okazje ku temu, żeby zdobyć ich więcej. W drugiej połowie w naszej grze pojawiło się trochę chaosu, nie graliśmy już tak spokojnie. Nasi pomocnicy nie dostawali piłek. W efekcie straciliśmy bramkę w samej końcówce.