Erling Haaland to bezsprzecznie najlepszy norweski piłkarz. O ile osiąga on duże sukcesy w piłce klubowej, to z reprezentacją Norwegii nie może awansować na żadną dużą imprezę. A dodajmy, że Haaland to m.in. triumfator Ligi Mistrzów z Manchesterem City.
Okazuje się, że piłkarz jest najbogatszym norweskim sportowcem. Co roku magazyn finansowy "Kapital" przygotowuje listę 400 najbogatszych Norwegów. W aktualnym zestawieniu Haaland zajmuje 194. miejsce.
Jego majątek szacowany jest na 200 milionów euro, co w przeliczeniu daje ok. 854 mln euro. W porównaniu do poprzedniego sezonu Haaland jest bogatszy o 40 mln euro i awansował z 240. lokaty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego
Pod względem posiadanego majątku 24-latek już przebił o 12 lat starszego Roberta Lewandowskiego i jego żonę Annę. W corocznym rankingu tygodnika "Wprost" oszacowano, że piłkarz Barcelony wraz z ukochaną posiadają majątek wynoszący 723 mln zł, czyli w przeliczeniu ok. 170 mln euro.
Dodajmy, że Lewandowski prowadzi m.in. własną agencję marketingową czy zainwestował w osiedle mieszkaniowe. Ma także restauracje w Warszawie.
Z kolei Haaland pieniądze inwestuje m.in. na giełdzie. Ostatnie bilanse finansowe wykazały wzrost aktywów jego firmy - York Promotions Ltd - o 12 mln funtów między grudniem 2022 r. i grudniem 2023 r. Do tego jest właścicielem dwóch odrzutowców, za które zapłacił 2,1 mln funtów, czyli ok. 11 mln zł.
Najbogatszym Norwegiem jest armator Jon Fredriksen, którego majątek to ok. 23 miliardy euro.
Norweski magazyn "Kapital" zestawienie najbogatszych obywateli tego kraju przygotowuje od 1971 roku. Jest ona opracowywana według własnych wyliczeń i analiz na podstawie dostępnych informacji.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)