- W polskiej piłce patologią jest, że my jako prezesi, opinia publiczna, kibice przyzwyczailiśmy się do tego, by zwalniać trenerów w trakcie sezonu. O ile jeszcze rozumiem po dłuższej pracy, to ocenianie trenerów w trakcie sezonu, po jednym kwartale czy dłużej, jest po prostu skandaliczne - to słowa Jarosława Królewskiego, prezesa Wisły Kraków, z czerwcowej konferencji prasowej, na której przedstawiony został trener Kazimierz Moskal.
Pod jego wodzą Wisła dotarła do ostatniej fazy eliminacji Ligi Konferencji (przegrywając dwumecz z Cercle Brugge), ale jednocześnie zawodziła w Betclic I lidze. 13 września (po porażce u siebie z Wartą Poznań 0:1) Królewski ponownie jednak zapewnił Moskala o swoim poparciu.
"Nowy sztab i zawodnicy potrzebują więcej czasu by generować odpowiednią jakość. Wierzę w nich w 100 proc. Czasami gdy bardzo się starasz po prostu nie wychodzi. To moja odpowiedzialność. Proszę wszelką złość skupić na mnie" - napisał na portalu X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego
Minęło 10 dni, Wisła zajmuje obecnie 16. miejsce (pierwsze ze spadkowych) i... Królewski postanowił zwolnić Moskala (więcej TUTAJ>>). W sieci zawrzało. "To chyba ta słynna wiara w trenera" - kpi z niedawnych słów prezesa Białej Gwiazdy Marcin Borzęcki z Viaplay.
"Absolutny szok" - podsumowuje trzęsienie ziemi w Wiśle Samuel Szczygielski z meczyki.pl.
"Na Wiśle śpiewa się "Moskal Kazimierz, nie rusz Kazika, bo zginiesz". Odważnie Jarosław Królewski" - to kolei słowa Michała Treli, dziennikarza i komentatora.
"Kto jest kibicem Wisły, w cyrku się nie śmieje" - pisze Jakub Pobożniak z TVP Sport.
"Katastrofalna polityka kadrowa Wisły Kraków" - komentuje Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl, cytując wspomniane słowa Królewskiego sprzed 10 dni. "Trudno ogarnąć krakowską rzeczywistość. Do tego europejskie puchary, które były fajną przygodą, ale mam wrażenie wyrządziły dużo szkody i oślepiły najważniejszy cel" - dodaje.
"To jest narodowy dzień zwalniania z roboty?" - apyta w ironicznym tonie Mateusz Święcicki z Eleven Sports. Oprócz Moskala pracę stracił jego asystent Marcin Pogorzała, a także wieloletni kierownik drużyny Jarosław Krzoska. Z kolei w Lubinie posadę stracili: trener Zagłębia Waldemar Fornalik i dyrektor sportowy Piotr Burlikowski.
"Prezes Królewski pogubił się już totalnie" - twierdzi Michał Knura z portalu lovekrakow.pl.
"Tak absurdalnej decyzji w Wiśle Kraków od spadku do I ligi nie było" - uważa Kamil Kania z Viaplay.
Według nieoficjalnych doniesień następcą Moskala może zostać Albert Rude. Hiszpan był już trenerem Wisły od 29 grudnia 2023 r. do 31 maja 2024 r. Zdobył z nią Puchar Polski.