Łukasz Masłowski świetnie sprawdził się w roli dyrektora sportowego Jagiellonii Białystok. Przeprowadzone m.in. przez niego transfery w poprzednim sezonie doprowadziły do tego, że klub zdobył pierwsze w historii mistrzostwo kraju.
W związku z tym jego praca jest doceniana w całej Polsce, a co za tym idzie, widzą ją też inne kluby. Szczególnie Raków Częstochowa, który według doniesień medialnych już od dłuższego czasu interesuje się sprowadzeniem do siebie Masłowskiego.
Od połowy września informacje o tym fakcie są jeszcze bardziej intensywne, bo z Medalików odszedł dotychczasowy dyrektor sportowy - Samuel Cardenas. Teraz wspomniany wyżej Łukasz Masłowski wypowiedział się na ten temat w rozmowie z portalem sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
- Skoro z Rakowa odszedł dyrektor sportowy, to pewnie nieuniknione było, że pojawią się spekulacje. Aczkolwiek mówię - nie ma na ten moment żadnych konkretów, to są tylko spekulacje i myślę, że nie ma sensu się nad tym dalej w tym momencie rozwodzić - przyznał wprost.
- Dla mnie najważniejsze jest to, żeby po prostu był to projekt, który ma perspektywy dalszego rozwoju i dalszej budowy. Nie mówię tutaj tylko i wyłącznie o pierwszej drużynie, o całym klubie, włącznie z akademią. Ale muszę też dodać, że od pierwszego dnia pracy do dziś czuję duże wsparcie i zaufanie właścicieli czy prezesa - dodał po chwili.
Czytaj też:
BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHA ZNOOWU W Ż YYCIU CII NIE WYYSZŁOOOO ♫ ♫