Inter podniósł się po derbach. Epizod Piotra Zielińskiego

PAP/EPA / Gabriele Menis / Mecz Serie A: Udinese Calcio - Inter Mediolan
PAP/EPA / Gabriele Menis / Mecz Serie A: Udinese Calcio - Inter Mediolan

Polak pojawił się na boisku dopiero w 85. minucie meczu Interu Mediolan z Udinese Calcio. Pomógł utrzymać wynik 3:2 dla Nerazzurrich, którzy częściowo odkuli się po porażce w derbach Mediolanu.

Na początek sobotniego grania w lidze włoskiej pokaże się mistrz kraju. Inter Mediolan  wybrał się w stosunkowo krótką podróż pod granicę włosko-słoweńską. Jego przeciwnikiem było Udinese Calcio, które po czterech kolejkach nawet prowadziło w lidze. Drużyna Kosty Runjaicia dostała zimny prysznic dopiero w poprzednim, przegranym 0:3 meczu z AS Romą.

Nie minęła minuta meczu z Udine i Inter już był na prowadzeniu 1:0. Nerazzurri ruszyli do ataku głodni rehabilitacji za porażkę w derbach Mediolanu. Davide Frattesi pokonał Madukę Okoye na zakończenie pierwszego groźnego ataku. Oddał techniczne uderzenie w kierunku dalszego narożnika po podaniu Henricha Mchitarjana.

Inter atakował i w 9. minucie zapachniało drugim golem faworyta. Podanie Hakana Calhanoglu trafiło do Lautaro Martineza, który miał za zadanie wpakować piłkę z bliska do bramki Maduki Okoye. Reprezentant Argentyny uderzył jednak źle i spudłował. W 14. minucie dobrej okazji nie wykorzystał również Federico Dimarco po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Udinese miało 30 procent posiadania piłki i rzadko zbliżało się do bramki Yanna Sommera. Dlatego gol Christiana Kabasele na 1:1 w 35. minucie był zaskoczeniem. Strzelec wyprzedził obrońców Interu po dośrodkowaniu Isaaka Toure, a strącił piłkę tak sprytnie i dokładnie, że bramkarz Nerazzurrich tylko obserwował jej lądowanie w siatce.

Inter zdążył odzyskać prowadzenie 2:1 rzutem na taśmę w pierwszej połowie. Minęły już dwie pierwotnie doliczone minuty, ale Luca Sacchi Juan pozwolił Nerazzurrim na przeprowadzenie jeszcze jednego ataku. Lautaro Martinez wepchnął piłkę z bliska do siatki po wstrzeleniu Federico Dimarco ze skraju pola karnego.

Koncentracja zawodników Udinese w newralgicznych punktach meczu była karygodna. Stracili gola również tuż po wznowieniu gry. Lautaro Martinez podniósł wynik na 3:1 i indywidualnie cieszył się ze skompletowania dubletu. Napastnik przymierzył strzałem po podaniu Marcusa Thurama.

Inter grał jeszcze rozsądniej po zdobyciu prowadzenia niż w pierwszej połowie. Od czasu do czasu przypominał o sobie w ofensywie i w 71. minucie zagroził akcją dwójkową Davida Frattesiego z Lautaro Martinezem. Argentyńczyk niepotrzebnie strzelał zamiast podawać. Połakomił się na hat-tricka, co skończyło się trafieniem w Madukę Okoye.

Udinese jeszcze złapało kontakt z przeciwnikiem po wejściu zmienników. Jeden z nich Lorenzo Lucca strzelił na 2:3 w 83. minucie po wtargnięciu w pole karne Interu. Poradził sobie z wyprzedzeniem Hakana Calhanoglu i Stefana de Vrija przed pokonaniem Yanna Sommera. Na tym skończyło się jednak strzelanie, a faworyt, choć wygrał skromne, to zasłużenie.

Udinese Calcio - Inter Mediolan 2:3 (1:2)
0:1 - Davide Frattesi 1'
1:1 - Christian Kabasele 35'
1:2 - Lautaro Martinez 45'
1:3 - Lautaro Martinez 47'
2:3 - Lorenzo Lucca 83'

Składy:

Udinese: Maduka Okoye - Christian Kabasele, Jaka Bijol, Isaak Toure - Kingsley Ehizibue, Sandi Lovrić (58' Jurgen Ekkelenkamp), Jesper Karlstroem (73' Brenner), Oier Zarraga (86' Iker Bravo), Jordan Zemura - Florian Thauvin (73' Arthur Atta), Keinan Davis (58' Lorenzo Lucca)

Inter: Yann Sommer - Yann-Aurel Bisseck, Francesco Acerbi, Alessandro Bastoni (75' Stefan de Vrij) - Matteo Darmian, Davide Frattesi (85' Piotr Zieliński), Hakan Calhanoglu, Henrich Mchitarjan, Federico Dimarco (64' Carlos Augusto) - Marcus Thuram (75' Mehdi Taremi), Lautaro Martinez (85' Joaquin Correa)

Żółta kartka: Karlstrom (Udinese)

Sędzia: Juan Luca Sacchi

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore
Źródło artykułu: WP SportoweFakty