Cracovia chce się zrehabilitować. Okazja wydaje się idealna

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Cracovia / Na zdjęciu: Dawid Kroczek
YouTube / Cracovia / Na zdjęciu: Dawid Kroczek
zdjęcie autora artykułu

- To był kubeł zimnej wody - mówił trener Dawid Kroczek po odpadnięciu z Pucharu Polski z trzecioligowcem. Teraz przed Cracovią okazja do rehabilitacji i domowy mecz z będącą w strefie spadkowej Stalą Mielec.

W lidze Cracovia spisuje się aż za dobrze, jak na przedsezonowe oczekiwania, natomiast w środku tygodnia kibiców spotkała przykra niespodzianka i odpadnięcie z Pucharu Polski z trzecioligową Sandecją Nowy Sącz.

- Nikt nie ma prawa być zadowolonym po takim spotkaniu. Było to po nas widać, byliśmy wściekli, ale jest to już dla nas zamknięty temat. Musimy skupić się na tym, na co mamy wpływ. Przeanalizowaliśmy to, co było złe, musimy wyciągnąć wnioski. To spotkanie tylko pokazuje, ile pracy nas jeszcze czeka, jeśli myślimy, by być mocnym zespołem. To był kubeł zimnej wody - mówił trener Cracovii Dawid Kroczek na konferencji prasowej.

Okazja do rehabilitacji nadarza się w poniedziałek przy okazji spotkania ze Stalą Mielec. W teorii powinno być lekko, łatwo i przyjemnie. Ewentualne zwycięstwo przywróci Cracovii pozycję wicelidera PKO Ekstraklasy, a rywal jest na przedostatnim miejscu, w dodatku z trzech wyjazdów Stal nie przywiozła choćby punktu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

- To spotkanie będzie dla nas tak samo ważne, jak te poprzednie. Szczególnie, że w ostatnim czasie w Stali doszło do zmiany trenera i musimy być gotowi, co ta drużyna przygotuje pod nas. Chcemy wygrać, tym bardziej, że ostatni czas był dla nas bardzo intensywny. Została nam liga, w której musimy być bardzo skuteczni - komentował trener Kroczek.

- Charakterystyka pracy trenera Niedźwiedzia jest jasno zdefiniowana i wiele osób wie, jaki pomysł na grę proponuje. Jest to powtarzalne w każdym klubie, w którym pracował - dodał trener "Pasów", odpowiadając na pytanie, czy zmiana trenera w Stali na Janusza Niedźwiedzia w jakimś stopniu utrudnia mu przygotowania do poniedziałkowego meczu.

Dodajmy, że w kwestii wypożyczonego z Cracovii do Stali Karola Knapa sytuacja wygląda tak, że może wystąpić w poniedziałek, ale wyłącznie w przypadku, gdy klub z Mielca wpłaci określoną kwotę, wynikającą z zapisów w kontrakcie. Biorąc pod uwagę fakt, że nie mówimy o finansowym krezusie, nie należy spodziewać się 23-latka na boisku w poniedziałkowy wieczór.

Początek meczu Cracovia - Stal Mielec w poniedziałek o godz. 19.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty