Wtorkową rywalizację dużo lepiej rozpoczęli zawodnicy VfB Stuttgart, którzy już w 7. minucie cieszyli się z prowadzenia. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska bramkę głową zdobył Enzo Millot.
Sparta Praga rzadziej utrzymywała się przy piłce, ale nie ustępowała rywalom w liczbie kreowanych okazji. Jedną z nich udało się zamienić na gola wyjątkowej urody. Do rzutu wolnego z okolic 25. metra podszedł Kaan Kairinen.
Fiński pomocnik celował w okienko bramki gospodarzy. Posłał piłkę z bardzo mocną rotacją. Jego strzał odbił się jeszcze od słupka i zapewnił gościom wyrównanie. To było trafienie godne Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gwiazda Liverpoolu imponuje nie tylko na boisku. Ale "rzeźba"!
Obie drużyny przystępowały do tej potyczki w zupełnie odmiennych nastrojach. Stuttgart po pierwszej kolejce fazy ligowej miał zerowy dorobek punktowy, ponieważ przegrał na wyjeździe z Realem Madryt 1:3.
Z kolei Sparta miała powody do zadowolenia po inauguracyjnej serii gier, w której pokonała u siebie Red Bull Salzburg aż 3:0. Ważnym zawodnikiem czeskiej drużyny jest znany z występów w Ekstraklasie Lukas Haraslin.