Rywalizacja w Lidze Mistrzów powoli nabiera rozpędu. Na ten tydzień zaplanowano spotkania 2. kolejki fazy ligowej. We wtorek formą błysnął między innymi Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski w wygranym przez FC Barcelonę 5:0 meczu z Young Boys strzelił dwie bramki.
Jednym ze środowych akcentów było spotkanie Liverpoolu FC z Bologną FC. Również ten pojedynek przyciągał uwagę polskich kibiców. Wszystko dlatego, że w wyjściowym składzie rozpoczęli go bramkarz Łukasz Skorupski i pomocnik Kacper Urbański.
Początek meczu nie ułożył się jednak po myśli zespołu reprezentantów Polski, a szczególnie dla golkipera. Już w 11. minucie gospodarze wyprowadzili bowiem skuteczną akcję. Po kilku podaniach piłkę przed polem karnym otrzymał Mohamed Salah.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
Egipcjanin długo się nie zastanawiał i posłał podanie tuż przed bramkę Skorupskiego. Tam czekał już Alexis Mac Allister, który tylko przyłożył nogę i wpakował piłkę do siatki, tuż obok naszego bramkarza. Polak był całkowicie bezradny w tej sytuacji.
Do końca pierwszej połowy na tablicy utrzymało się prowadzenie miejscowych 1:0, choć była spora szansa na remis. Bardzo blisko wyrównania w 33. minucie był bowiem drugi z naszych reprezentantów. Urbański zdecydował się na mocny strzał z pola karnego, jednak skuteczną interwencją popisał się Alisson.
Na Stadionie Anfield w Liverpoolu trwa obecnie druga połowa. Niestety w 75. minucie Skorupski ponownie był zmuszony wyjmować piłkę z siatki. Choć nasz bramkarz rzucił się w kierunku strzału Salaha, uderzenie Egipcjanina było wręcz perfekcyjne i Polak nie miał przy nim żadnych szans.