Fani Legii szykują się na puchary, a tu takie słowa. "Nie jest najważniejsza"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

W czwartek Legia Warszawa zagra swój pierwszy mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy. Były kapitan stołecznej drużyny Ivica Vrdoljak w rozmowie z "Faktem" ocenił, że te rozgrywki nie powinny być dla "Wojskowych" priorytetem.

Pierwszym rywalem Legii w Lidze Konferencji Europy będzie Real Betis. Mecz rozpocznie się w czwartek (03.10) o godzinie 18:45 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Wielu kibiców z niecierpliwością oczekuje tego spotkania i kolejnych występów polskiej drużyny w europejskich pucharach.

Nieco inaczej na sprawę patrzy Ivica Vrdoljak. 41-letni Chorwat grał w Legii w latach 2010-2016. Z klubem tym zdobył dwa mistrzostwa Polski i cztery krajowe puchary. Był również kapitanem "Wojskowych". W  rozmowie z "Faktem" przekonywał, że podopieczni Goncalo Feio powinni skupić się przede wszystkim na zmaganiach w PKO Ekstraklasie.

- Wydaje mi się, że z tej grupy można wyjść nawet w pierwszej ósemce. No, może ciut niżej, żeby wejść do baraży z dobrej pozycji. Ale moim zdaniem Liga Konferencji nie jest teraz najważniejsza. Ja bym rzucił wszystkie siły na ligę, żeby mistrzostwo w końcu wróciło do Warszawy - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!

Jak podkreślił, w takim wypadku stołeczna drużyna miałaby szanse na to, by zakwalifikować się do fazy ligowej Ligi Europy lub Ligi Mistrzów. To z kolei wiązałoby się z dużo większymi wpływami do kasy klubu niż w przypadku gry w LKE.

Przypomnijmy, że Legia Warszawa ostatni raz zdobyła mistrzostwo Polski w rozgrywkach 2020/2021. W następnym sezonie awansowała do fazy grupowej Ligi Europy, gdzie rywalizowała ze Spartakiem Moskwa, Leicester City i SSC Napoli.  "Wojskowi" zajęli czwarte miejsce i pożegnali się z europejskimi pucharami.

Legia zajmuje obecnie dopiero siódme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Drużyna traci już 10 punktów do lidera tabeli, Lecha Poznań.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty