Szalona końcówka meczu rywali Polaków. Chorwaci mieli dużo szczęścia [WIDEO]

Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: interwencja Jakicia
Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: interwencja Jakicia

Reprezentacja Szkocji mogła urwać punkty Chorwacji. Krisitjan Jakić wbił piłkę do własnej bramki, jednak po chwili sędzia zmienił swoją decyzję.

Goście robili wszystko, by sprawdzić niespodziankę w Zagrzebiu. Po sekwencji błędów w defensywie reprezentacji Chorwacji, wynik otworzył Ryan Christie, lecz potem rywale przejęli inicjatywę.

Do wyrównania po chwili doprowadził Igor Matanović. Z kolei Andrej Kramarić w 70. minucie wpisał się na listę strzelców, zapewniając prowadzenie 2:1 zespołowi z Bałkanów. Reprezentacja Szkocji nie dawała za wygraną.

Do dużego zamieszania doszło w piątej minucie doliczonego czasu. Kristijan Jakić niefortunnie interweniował, próbując wygarnąć piłkę spod nóg przeciwnika. W konsekwencji piłka wylądowała w siatce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Sędzia przerwał jednak radość szkockich zawodników. Istvan Kovacs uznał, że napastnik Che Adams został złapany w pułapkę ofsajdową. W związku z tym, arbiter anulował gola samobójczego Jakicia.

Podopieczni Zlatko Dalicia z trudem wygrali 2:1. Chorwacja jest wiceliderem grupy pierwszej dywizji A Ligi Narodów UEFA i ma trzypunktową stratę od prowadzącej Portugalii. Polska znajduje się na trzeciej pozycji.

Komentarze (0)