W sobotę reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Portugalią w meczu 3. kolejki Ligi Narodów. Biało-Czerwoni przez zdecydowaną większość tego spotkania byli tylko tłem dla wyżej notowanego rywala.
Rozczarowujący występ kadry sprawił, że wielu kibiców i ekspertów skrytykowało niektóre decyzje selekcjonera Michała Probierza. Jeden z głównych zarzutów dotyczył tego, że w wyjściowym składzie wystawił on 19-letniego Maximiliana Oyedele, który zaliczył słaby debiut w narodowych barwach.
"Przegląd Sportowy" Onet informuje, że w niedzielę około 4:20 Probierz na swój prywatny telefon miał otrzymać serię obraźliwych SMS-ów od Piotra Kwiatkowskiego. Ich autor w przeszłości był związany z redakcją Eurosportu, a prywatnie jest bratem Jakuba Kwiatkowskiego - dyrektora TVP Sport i byłego rzecznika prasowego reprezentacji Polski. Poniżej zamieszczamy kilka wiadomości w ich oryginalnej pisowni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
"Rzadko zdarza się, że ludzie, którzy do jakiejś działki kompletnie się nie nadają, a ty na trenera absolutnie się nie nadajesz, funkcjonują jako te osoby od lat"
"Na trenera absolutnie się nie nadajesz"
"Twój mózg nie umie tego, co masz w mózgu przekazać. Te konferencje prasowe, to jest dramat"
"Jesteś uosobieniem polskiej piłki. Nie nadajesz się, nikt ci tego nie powiedział, ale wymyśliłeś sobie, że się nadajesz"
"Weź też wreszcie te gadniaki stróża (Kwiatkowskiemu chodzi o garnitury - przyp. red) w Boże ciało zostaw, bo też to wygląda kuriozalnie. Ubierz się raz elegancko, a nie jak jakiś cudak".
Trener Probierz miał nie odpisać na żadną z powyższych wiadomości. Dziennikarze "Przeglądu Sportowego" Onet poprosili o komentarz obie strony. Kwiatkowski początkowo nie zmienił swojego stanowiska, jednak po otrzymaniu treści do autoryzacji, zabronił publikowania swoich wypowiedzi. Zamiast tego przysłał tylko krótkie oświadczenie.
"Poniosły mnie emocje po kolejnym słabym meczu. Przepraszam trenera i życzę mu powodzenia w meczu z Chorwacją" - przekazał. Zapewnił również, że Jakub Kwiatkowski nie ma nic wspólnego z wysyłanymi przez niego wiadomościami. Z kolei Michał Probierz odmówił komentarza w tej sprawie.
Jak wynika z informacji posiadanych przez "Przegląd Sportowy" Onet, to nie pierwszy raz, gdy Piotr Kwiatkowski wysyła selekcjonerowi tego typu SMS-y. Do podobnego incydentu miało dojść w grudniu 2023 roku, gdy jego brat został zwolniony z funkcji rzecznika prasowego reprezentacji.