Piast Gliwice do meczu w Kielcach z Koroną przystępował po trzech porażkach z rzędu. W szybkim tempie niebezpieczna strefa zaczynała zbliżać się do drużyny Aleksandara Vukovicia. Serb po ostatnim spotkaniu w Szczecinie z Pogonią został zawieszony i nie mógł prowadzić zespołu z ławki. Gorzej wyglądała sytuacja Korony. Kielczanie do piątkowego rywala tracili trzy punkty.
Po dość niemrawym początku, dużo więcej zaczęło dziać się po kwadransie. Wówczas aktywny od pierwszych minut Maciej Rosołek zagrywał w pole karne, a Rafał Mamla starając się uprzedzić Andreasa Katsantonisa sfaulował go. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Jorge Felix i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
Stracony gol ożywił gospodarzy. Drugiego trafienia szukali goście. Sporo działo się raz pod jedną, a raz pod drugą bramką. W 19. minucie po rzucie rożnym sytuacyjnie z pięciu metrów strzelał Konrad Matuszewski. Frantisek Plach wybił piłkę ponad bramkę.
W odpowiedzi, trzy minuty później, Rosołek uderzał z dwóch metrów, trafił w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później sporo szczęścia mieli gliwiczanie, kiedy mocny strzał Matuszewskiego odbił bramkarz Piasta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"
Dwie minuty przed przerwą do remisu powinien doprowadzić Shuma Nagamatsu. Zawodnik Korony otrzymał dogranie od Wiktora Długosza, ale w świetnej sytuacji przestrzelił!
2. część kapitalnie rozpoczęła się dla Piasta. W 49. minucie większy spokój gościom zapewnił Rosołek, którego uderzenia Rafał Mamla nie był w stanie obronić. Piłka nabrała dziwnej rotacji i wpadła do bramki przy dalszym słupku.
Prowadząc dwoma golami goście nie pozwalali Koronie na wiele. Kielczanie nie byli w stanie wykreować groźnej szansy. Do ofensywy nie kwapili się również gliwiczanie. Pod bramkami niewiele się działo.
Podopieczni Jacka Zielińskiego nie byli w stanie zagrażać Piastowi. Minuty płynęły, pod bramkami niewiele się działo. W końcówce na 3:0 powinien trafić Fabian Piasecki, który w 88. minucie w sytuacji sam na sam zlekceważył bramkarza i starając się go przelobować, w efekcie podał mu piłkę.
Goście bez problemów dowieźli dwubramkowe zwycięstwo i po trzech porażkach z rzędu mogli cieszyć się z ligowych punktów.
Korona Kielce - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
0:1 - Jorge Felix (k.) 16'
0:2 - Maciej Rosołek 49'
Składy:
Korona Kielce: Rafał Mamla - Dominick Zator, Pau Resta, Marcel Pięczek - Wiktor Długosz, Martin Remacle (56' Dawid Błanik), Yoav Hofmeister (81' Miłosz Strzeboński), Konrad Matuszewski - Pedro Nuno, Shuma Nagamatsu (56' Danny Trejo) - Adrian Dalmau (56' Jewgienij Szykawka).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Tomas Huk, Jakub Czerwiński - Jakub Lewicki (46' Igor Drapiński) - Maciej Rosołek, Michał Chrapek, Grzegorz Tomasiewicz (82' Tihomir Kostadinov), Jorge Felix - Miłosz Szczepański (70' Damian Kądzior) - Andreas Katsantonis (70' Fabian Piasecki).
Żółte kartki: Resta (Korona) oraz Huk, Chrapek, Katsantonis, Drapiński, Czerwiński (Piast).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 8 735.