W sobotę (19 października) w bytomskiej A-klasie doszło do derbów Piekar Śląskich. Naprzeciwko siebie stanęły drużyny DKS Czarni Kozłowa Góra i KS Orzeł Biały Brzeziny Śląskie. Starcie dostarczyło sporo emocji.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Orła Białego aż 4:0. Początek meczu układał się jednak po myśli miejscowych. Już w 6. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Czarnych. Do piłki podszedł Marcin Surowiec.
Gola jednak nie zdobył. Jego strzał został zatrzymany przez Dariusza Stańczyka (nagranie wideo pokazuje, że rzut karny powinien zostać powtórzony - bramkarz wyszedł z linii przed oddaniem strzału). I tak należą mu się jednak gromkie brawa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"
Stańczyk w przyszłym roku (31 sierpnia) będzie bowiem świętował... 60. urodziny. Mimo swojego wieku bramkarz pozostaje naprawdę w dobrej dyspozycji. Świadczy o tym nie tylko ostatni obroniony rzut karny.
Niespełna 60-latek od wielu lat gra w klubach z Piekar Śląskich. W tym przypadku słowo "grał" nie jest użyte na wyrost - Stańczyk nie jest typowym graczem rezerwowym, lecz co jakiś czas pojawia się w bramce swojej drużyny.
Wspomniany rzut karny obroniony przez bramkarza Orła Białego: