To były bardzo trudne ponad dwa tygodnie dla zespołu Puszczy Niepołomice, ale nie mogło być inaczej. Jeśli przegrywasz 0:6, grając przed własną publicznością i trafiasz do strefy spadkowej, to trudno o optymizm.
- Zespół potrzebował tej przerwy. Przed nami mecz z Radomiakiem, który jest z nami w bezpośrednim kontakcie w tabeli i wiele sobie po tym spotkaniu obiecujemy. Przez ostatnie dwa tygodnie robiliśmy wszystko, żeby się jak najlepiej do niego przygotować i jak najlepiej zareagować po tym, co nas wcześniej spotkało - mówił trener Tomasz Tułacz na konferencji prasowej.
Jedyne ligowe zwycięstwo w tym sezonie Puszcza odniosła 16 sierpnia. Trochę czasu minęło, a następnie ekipa z Niepołomic rozegrała sześć meczów w Ekstraklasie i strzeliła zaledwie dwa gole, tracąc przy tym aż jedenaście bramek.
- Decydowało wiele czynników. Szukamy statystycznych rzeczy, ale dlaczego nie mówimy, ze 19 bramek w jedenastu meczach? W dwóch ostatnich meczach straciliśmy osiem bramek i to jest dla nas problem. Ta liczba nas przygniata, a ostatni mecz już w ogóle pokazał, gdzie mamy problem - przyznał trener Tułacz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony
- Kryzys kadrowy spowodował spadek intensywności i jakości treningu. Gołym okiem było widać, że z meczu na mecz graliśmy coraz słabiej. Ktoś powie, że szukamy usprawiedliwienia, ale odczuwalne są braki kadrowe. Siedmiu zawodników jest kontuzjowanych, co w przypadku naszego zespołu stanowi wyrwę - twierdzi trener Tułacz.
- Myślę, że w poprzednim sezonie byliśmy w pierwszej trójce pod względem przebiegniętego dystansu w Ekstraklasie, a ostatnie mecze pokazują, że nasze miejsce w tabeli odpowiada statystykom. Przy naszym funkcjonowaniu ten aspekt jest kluczowy - podsumował szkoleniowiec Puszczy.
W ostatnim czasie zespół udał się na trzydniowe zgrupowanie do Arłamowa, które miało pomóc się odbudować. Powoli do zdrowia wracają też kontuzjowani zawodnicy. Jest nieco lepiej, natomiast sytuacja Puszczy jest bardzo trudna. Ewentualna przegrana w Radomiu może spowodować jeszcze większą nerwowość i pogłębienie się kryzysu.
Początek meczu Radomiak Radom - Puszcza Niepołomice w poniedziałek o godz. 19.