Wielka radość FC Barcelony. To zdjęcie obiegło świat

PAP/EPA / KIKO HUESCA / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej) i Lamine Yamal (z prawej). W środku zdjęcie FC Barcelony z szatni.
PAP/EPA / KIKO HUESCA / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej) i Lamine Yamal (z prawej). W środku zdjęcie FC Barcelony z szatni.

Cóż to był za wieczór na Estadio Santiago Bernabeu! FC Barcelona rozgromiła Real Madryt 4:0 w pierwszym El Clasico w bieżącym sezonie. Po meczu przedstawiciele Blaugrany opublikowali wyjątkowe zdjęcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Na ten mecz czekają miliony fanów piłki nożnej na świecie. Nie ma chyba drugiego tak emocjonującego spotkania jak El Clasico, czyli starcie FC Barcelony z Realem Madryt. Pierwszy z tych pojedynków w bieżącym sezonie odbył się w sobotę.

Na Estadio Santiago Bernabeu królowała tylko jedna drużyna i nie byli to Królewscy. Blaugrana notuje fantastyczny sezon i kolejny raz to udowodniła. Co prawda pierwsza część spotkania nie zachwyciła, szczególnie zdobyczami bramkowymi, jednak po zmianie stron wszystko się zmieniło.

Strzelanie goli w 54. minucie rozpoczął Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski nie spoczął na laurach i już dwie minuty później zdobył drugą bramkę. Duma Katalonii nie zamierzała na tym przestać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

W 77. minucie na 3:0 podwyższył Lamine Yamal, a wynik meczu ustalił Raphinha na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu. Z perspektywy kibica Barcelony ten wieczór nie mógł lepiej się potoczyć. Duma Katalonii po spotkaniu opublikowała wyjątkowe zdjęcie z szatni oraz wideo, którego głównym aktorem był Raphinha.

Zdjęcie z szatni

Wideo, którego głównym aktorem jest Raphinha.

Dzięki zwycięstwu FC Barcelona powiększyła swoją przewagę nad Realem Madryt w tabeli La Liga do sześciu punktów. Kolejne ligowe spotkanie Galacticos rozegrają 2 listopada o 21:00 na wyjeździe z Valencią, natomiast Duma Katalonii 3 listopada o 16:15 na własnym stadionie w derbach Barcelony z Espanyolem.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty