Real Madryt odwołał swoją delegację do Paryża po tym, jak okazało się, że Rodri pokonał w walce o prestiżową nagrodę ich gwiazdy: Viniciusa Juniora, Dani Carvajala i Jude'a Bellinghama. W oświadczeniu cytowanym przez "Metro" klub stwierdził:
"Jeśli kryteria nie przyznają nagrody Viniciusowi, powinny wskazać na Carvajala. Skoro tak się nie stało, widać, że Złota Piłka nie szanuje Realu Madryt. Nie pojawiamy się tam, gdzie nie jesteśmy szanowani".
Real zdobył trzy statuetki - dla najlepszej drużyny, trenera (Carlo Ancelotti) oraz nagrodę Gerda Mullera (Kylian Mbappe), a czterech zawodników z nich znalazło się w czołowej szóstce rankingu Złotej Piłki. Vinicius, Bellingham, Carvajal i Kylian Mbappe zajęli wysokie pozycje, ustępując jedynie Rodriemu i Erlingowi Haalandowi z Manchesteru City.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Guardiola, zapytany o reakcję na bojkot Realu, odpowiedział: - To ich wybór. Jeśli chcą pogratulować, świetnie. Jeśli nie, też w porządku. W Manchesterze City nie oceniamy decyzji innych klubów.
Trener podkreślił znaczenie sukcesu Rodriego. - To niesamowite osiągnięcie dla niego i dla nas wszystkich. Jesteśmy dumni i mam nadzieję, że doda mu to energii na kolejny sezon - podkreślił Guardiola.
Szkoleniowiec pochwalił też przemówienie swojego zawodnika. - Rodri wygłosił wyjątkową mowę, mówił o rodzinie i hiszpańskiej piłce. W ostatnich latach hiszpański futbol osiągnął wiele, a ten sukces to ukoronowanie tych wysiłków - powiedział trener Man City.