Gospodarze rywalizacji we Frankfurcie już na początku zmagań znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Stało się tak za sprawą czerwonej kartki, którą po kwadransie gry otrzymał Arthur Theate.
Eintracht nic sobie jednak z tego nie robił i w doliczonym czasie pierwszej połowy wyszedł na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Hugo Ekitike. Podrażniona takim obrotem spraw Borussia M'gladbach wyrównała chwilę po przerwie.
Bardzo efektownym strzałem z powietrza popisał się Ko Itakura. Ostatnie słowo należało jednak do podopiecznych Dino Toppmollera. Niemiecki trener w 63. minucie wprowadził na boisko Omara Marmousha.
Egipcjanin odwdzięczył się szkoleniowcowi już chwilę później. W dużym podbramkowym zamieszaniu zachował się najprzytomniej i za sprawą skutecznego dryblingu wypracował sobie miejsce do strzału, który zapewnił jego drużynie zwycięstwo i awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec.
Marmoush jest w tym sezonie w znakomitej formie. W Bundeslidze ma już na koncie dziewięć bramek i jest współliderem klasyfikacji strzelców. Takim samym dorobkiem może pochwalić się Harry Kane.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili. Stracili gola, a po 10 sekundach był już remis