Środek obrony to formacja, w której Legia Warszawa może pochwalić się sporą liczbą zawodników. Niektórzy, jak Sergio Barcia, czy Marco Burch, nie prezentują jednak jakości wymaganej w klubie ze stolicy. To sprawia, że "Wojskowi" rozglądają się już za wzmocnieniami. Wśród kandydatów znalazło się dość nieoczekiwane nazwisko.
Mowa o Mateuszu Żyro, który aktualnie rozgrywa trzeci sezon w barwach Widzewa Łódź. 26-latek jest ostoją defensywy u trenera Daniela Myśliwca, a od kilku spotkań pełni także funkcję kapitana pod nieobecność kontuzjowanego Bartłomieja Pawłowskiego.
Środkowy obrońca urodził się w Warszawie i pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Akademii Legii. Żyro przeszedł wszystkie możliwe szczeble juniorskie, aż do gry w pierwszym zespole, w którym wystąpił sześciokrotnie. Konkurencja sprawiła, że po kilku wypożyczeniach zawodnik przeniósł się definitywnie do Stali Mielec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Pojawiła się szansa, by piłkarz ponownie wystąpił przy Łazienkowskiej w koszulce warszawskiej drużyny. Wstępnie Legia wykazała już zainteresowanie graczem Widzewa, a na dużą korzyść wpływa fakt, że Mateusz Żyro to wychowanek klubu, doskonale znający DNA drużyny. Jego starszy brat Michał przez kilka lat reprezentował Legię przed wyjazdem do Anglii i w jej barwach odnosił największe sukcesy.
Legia coraz chętniej sięga po zawodników, którzy wyróżniają się w PKO BP Ekstraklasie w pozornie słabszych zespołach. W ubiegłym sezonie do Warszawy przeprowadził się chociażby Steve Kapuadi z Wisły Płock, który obecnie jest podstawowym graczem w talii trenera Goncalo Feio.