Wściekłe ataki Lazio. Rywale kończyli w dziewięciu

Instagram / Lazio / Boulaye Dia w meczu Lazio - Hellas Werona jesienią 2024 roku
Instagram / Lazio / Boulaye Dia w meczu Lazio - Hellas Werona jesienią 2024 roku

Rzymianie zwyciężyli już po raz siódmy w sezonie Serie A. Lazio było faworytem i stanęło na wysokości zadania w zakończonym wynikiem 2:1 meczu. Cagliari Calcio kończyło spotkanie w podwójnym osłabieniu.

W tym artykule dowiesz się o:

W lidze włoskiej nie brakuje kandydatów do awansu do Ligi Mistrzów, ale liczba miejsc jest ograniczona. Jednym z takich kandydatów jest Lazio, a żeby pozostać konkurencyjnym w wyścigu do elitarnego europejskiego pucharu, musi zwyciężać w takich meczach jak u siebie z Cagliari Calcio. Zespół z Sardynii broni się przed spadkiem i we wcześniejszych kolejkach dwa razy zwyciężył, trzy razy zremisował i poniósł pięć porażek.

Lazio rozpoczęło mecz w wymarzony sposób. W 2. minucie rzymianie zdobyli prowadzenie 1:0, a do bramki Simone Scuffeta strzelił Boulaye Dia. Wykorzystał on katastrofalne zachowanie bramkarza Cagliari po uderzeniu z rzutu wolnego. Simone Scuffet odbił piłkę przed siebie, na co reprezentant Senegalu był przygotowany.

Rzymianie mieli szansę na powiększenie prowadzenia. Ich najskuteczniejszy piłkarz Valentin Castellanos strzelił zza pola karnego, a futbolówka otarła się o zewnętrzną część słupka. Następca Ciro Immobile w składzie Lazio miał czego żałować.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Valentin Castellanos jeszcze mocniej żałował pudła po golu na 1:1. Zito Luvumbo wyrównał w 41. minucie. Dostał podanie od Antoine'a Makoumbou, obrócił się z piłką kilkanaście metrów od bramki, a w pokonaniu Ivana Provedela pomógł rykoszet.

Druga połowa przebiegła pod znakiem wściekłych ataków Biancocelestich. Jeszcze w 59. minucie Gustav Isaksen i Matias Vecino nie pokonali z bliska zawodników Cagliari. Decydująca bramka na 2:1 dla Lazio padła w 76. minucie, a zdobył ją z rzutu karnego Mattia Zaccagni krótko po wejściu na boisko z ławki rezerwowych. Jedenastka została przyznana za faul Nadir Zortea na Luce Pellegrinim.

Przyjezdni może i chcieli raz jeszcze wyrównać, ale sami utrudnili sobie zadanie do maksimum. Od 78. minuty grali w dziewięciu po drugich żółtych i w konsekwencji czerwonych kartkach dla Yerry'ego Miny i Michela Ndary'ego Adopo. Kolumbijczyk faulował zawodnika wychodzącego na czystą pozycję, a jego kompan awanturował się po wykluczeniu.

Mateusz Wieteska został na ławce rezerwowych Cagliari.

Lazio - Cagliari Calcio 2:1 (1:1)
1:0 - Boulaye Dia 2'
1:1 - Zito Luvumbo 41'
2:1 - Mattia Zaccagni (k.) 76'

Składy:

Lazio: Ivan Provedel - Manuel Lazzari (81' Adam Marusić), Alessio Romagnoli, Mario Gila, Luca Pellegrini - Matteo Guendouzi (73' Mattia Zaccagni), Nicolo Rovella - Gustav Isaksen (63' Pedro Rodrigueuz), Boulaye Dia (81' Tom Dele-Bashiru), Tijani Noslin (46' Matias Vecino) - Valentin Castellanos

Cagliari: Simone Scuffet - Gabriele Zappa, Yerry Mina, Sebastiano Luperto, Tommaso Augello (68' Adam Obert) - Nadir Zortea, Michel Ndary Adopo, Antoine Makoumbou, Gianluca Gaetano (68' Nicolas Viola) - Zito Luvumbo (84' Jose Luis Palomino), Roberto Piccoli (84' Alessandro Deiola)

Żółte kartki: Noslin, Lazzari, Rovella (Lazio) oraz Adopo, Augello, Mina, Zappa, Luvumbo, Luperto (Cagliari)

Czerwone kartki: Yerry Mina (Cagliari) /78' - za drugą żółtą/, Michel Ndary Adopo (Cagliari) /78' - za drugą żółtą/

Sędzia: Giovanni Ayroldi

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (0)