Powtórka z rozrywki i okrągła "setka". FC Barcelona opanowała to do perfekcji

Getty Images / Srdjan Stevanovic/PAP/EPA/ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Timi Elsnik i Hansi Flick (w kółku)
Getty Images / Srdjan Stevanovic/PAP/EPA/ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Timi Elsnik i Hansi Flick (w kółku)

Crvena Zvezda Belgrad chciała zaskoczyć FC Barcelonę na samym początku meczu Ligi Mistrzów. Podopieczni Hansiego Flicka zastosowali znany manewr.

Katalońska drużyna pod wodzą Hansiego Flicka dobrze spisuje się w defensywie, chociaż Inaki Pena więcej razy wyciągał piłkę z siatki niż wskazują na to statystyki. FC Barcelona specjalizuje się w ustawianiu pułapek ofsajdowych.

Zawodnicy Crvenej Zvezdy Belgrad połknęli przynętę na początku środowego spotkania Ligi Mistrzów. W czwartej minucie Timi Elsnik pokonał Penę i znalazł drogę do siatki, jednak jego radość była przedwczesna, bo po chwili sędzia liniowy podniósł chorągiewkę.

Wymowne jest, że po raz 100. w tym sezonie FC Barcelona złapała przeciwników na pozycji spalonej. Łącznie rywalom "Blaugrany" ze względu na ofsajdy anulowano już 14 bramek w 16 rozegranych spotkaniach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia

Strategię drużyny ze stolicy Katalonii poznali między innymi gracze Realu Madryt. W ostatnim El Clasico Vinicius Junior i Kylian Mbappe musieli obejść się smakiem, ponieważ za każdym razem, kiedy trafiali do siatki, sędzia sygnalizował spalonego.

Podopieczni Flicka odnieśli wówczas okazałe zwycięstwo 4:0 nad Realem. Crvena niczego nie nauczyła się na błędach madrytczyków.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty