Katalońska drużyna pod wodzą Hansiego Flicka dobrze spisuje się w defensywie, chociaż Inaki Pena więcej razy wyciągał piłkę z siatki niż wskazują na to statystyki. FC Barcelona specjalizuje się w ustawianiu pułapek ofsajdowych.
Zawodnicy Crvenej Zvezdy Belgrad połknęli przynętę na początku środowego spotkania Ligi Mistrzów. W czwartej minucie Timi Elsnik pokonał Penę i znalazł drogę do siatki, jednak jego radość była przedwczesna, bo po chwili sędzia liniowy podniósł chorągiewkę.
Wymowne jest, że po raz 100. w tym sezonie FC Barcelona złapała przeciwników na pozycji spalonej. Łącznie rywalom "Blaugrany" ze względu na ofsajdy anulowano już 14 bramek w 16 rozegranych spotkaniach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
Strategię drużyny ze stolicy Katalonii poznali między innymi gracze Realu Madryt. W ostatnim El Clasico Vinicius Junior i Kylian Mbappe musieli obejść się smakiem, ponieważ za każdym razem, kiedy trafiali do siatki, sędzia sygnalizował spalonego.
Podopieczni Flicka odnieśli wówczas okazałe zwycięstwo 4:0 nad Realem. Crvena niczego nie nauczyła się na błędach madrytczyków.