Zieliński skomentował absencję Lewandowskiego. "Boli nas"

WP SportoweFakty / Mateusz Słodkowski / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Piotr Zieliński i Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Słodkowski / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Piotr Zieliński i Robert Lewandowski

Piotr Zieliński jest zaniepokojony nieobecnością Roberta Lewandowskiego na zgrupowaniu, natomiast uważa, że inni kadrowicze będą w stanie zastąpić 36-latka. - Ktoś musi wejść w jego buty - stwierdził.

W poniedziałek na konferencji prasowej otwierającej zgrupowanie reprezentacji Polski Piotr Zieliński zasiadł obok Michała Probierza. Spotkanie z dziennikarzami zdominowała informacja o kontuzji Roberta Lewandowskiego.

Wprawdzie napastnik FC Barcelony w niedzielę rozegrał 90 minut przeciwko Realowi Sociedad (0:1). Jak się okazało, Lewandowski doznał kontuzji pleców, przez którą został wykluczony ze zgrupowania.

- Wiemy, jaką postacią jest Robert Lewandowski. Jego nieobecność nas boli. Życzymy mu zdrowia, żeby wrócił jak najszybciej do swojej dyspozycji, którą prezentuje. Ktoś musi wejść w jego buty. Na pewno mamy zawodników, którzy mają na tyle umiejętności, żeby sobie poradzić, dadzą nam swoją jakość i ta nieobecność Roberta będzie mniejsza - mówił Zieliński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Piłkarz Interu Mediolan przypomniał, że Lewandowski opuścił już kilka zgrupowań ze względu na problemy zdrowotne. Zieliński nie ma wątpliwości, że inni napastnicy staną na wysokości zadania.

- Nie pierwszy raz się zdarza, że Robert ma jakiś uraz. Po to trener powołuje tylu zawodników, ma wspaniałych napastników, którzy też czekają na szansę. Teraz będą dwa mecze, w których mogą pokazać swoją jakość i na pewno tak będzie - dodał.

Ze względu na kontuzję Lewandowskiego opaska kapitana zostanie przekazana właśnie Zielińskiemu. Kadrowicz zrobi wszystko, żeby godnie zastąpić bardziej doświadczonego kolegę.

- Każdy mecz w reprezentacji to jest swego rodzaju odpowiedzialność, wielka duma, zaszczyt. Kolejny raz będą kapitanem reprezentacji, także cieszę się z tego. Każdy młody chłopak marzy o tym, żeby grać w reprezentacji, a być jej kapitanem to jest w ogóle maksimum. Dam z siebie wszystko, żeby w tych dwóch meczach w roli kapitana reprezentacja osiągnęła pozytywne rezultaty - zapewnił.

Na początku sezonu Zieliński nie mógł wywalczyć sobie miejsca w składzie Interu, lecz trener Simone Inzaghi coraz częściej na niego stawia. 30-latek chce przełożyć dobrą formę z klubu na występy w reprezentacji.

- Moja forma wzrasta. Dostaję więcej szans ze strony trenera w klubie i je wykorzystuję. Dobrze nami rotuje, mamy dużo zawodników na pozycji pomocników. Cieszę się z tego, robię też wszystko, żeby grać jak najwięcej i są tego efekty. Grałem na szóstce, ale można powiedzieć, że to była sytuacja awaryjna. Hakan i Kristjan Asllani miel kontuzje, dlatego brakowało kogoś, kto mógłby wejść na tę pozycję. Trener zapytał, czy mogę na niej zagrać. W reprezentacji zdążyłem tak zagrać 2-3 mecze i zawsze gram tam, gdzie trener mnie wystawi. Będę dawał maksa, żeby dać to, co potrafię najlepiej robić dla drużyny. Po raz kolejny będę mówił jednak, że moja naturalna pozycja to pół-lewy środkowy pomocnik - tłumaczył.

Polacy szykują się do piątkowej rywalizacji na wyjeździe z Portugalią. Z kolei na poniedziałek (18.11) zaplanowano drugi mecz w ramach Ligi Narodów UEFA - ze Szkocją w Warszawie.

Komentarze (5)
avatar
kareta
14.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Którzy to napastnicy są tacy wspaniali? bo ja ich nie widzę 
avatar
Upadek Kłoderta
11.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Zielińskiego chyba boli głowa a nie ze go boli. 
avatar
bogdan Sepioło
11.11.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Na miejscu Lewego w ogóle bym nie przyjeżdżał na zgrupowania RP przecież on nie ma tam z kim grać pseudopiłkaże 
avatar
KOMINIARZCZYKK
11.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czekam na następny blamaż 
avatar
Janusz sport
11.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ZIELIŃSKI A CO CIE BOLI NASTEPNY CHORY ALE NA CO ?? PO CO CI Lewandowski sam sie staraj